Zwykłe Życie to magazyn o prostym życiu wśród ludzi, miejsc i rzeczy.

Z całego wachlarza okołoniedzielnych przyjemności najbardziej kocham  popołudniowe drzemki. Te szybkie i te dłuższe, na kocu nad jeziorem i na hamaku w domu rodziców na wsi. Macie swój sposób na spędzenie niedzieli? Co dwa tygodnie pytam o to ludzi związanych, mniej lub bardziej, z kulturą. Dzisiaj Jacek Fota – fotograf, autor zdjęć ze wspaniałej książki fotograficznej “PKiN” wydanej przez Centrum Architektury z okazji 60. urodzin Pałacu.

Jak wygląda zwykła niedziela Jacka Foty? Ostatnie dwa lata spędziłeś w Pałacu Kultury i z moich bardzo podstawowych obliczeń wynika, że to ok. 100 niedziel.

Nie istnieje u mnie coś takiego, jak niedziela. Przynajmniej ostatnio nie miewałem wolnych niedziel. Zdecydowanie preferuję pracę w weekend, bo nie kusi mnie, aby wychodzić na imprezy, a fajnie jest zrobić sobie dzień wolny w ciągu tygodnia i zupełnie nic nie robić jak inni pracują.

IMG_7606

Twój związek z Pałacem trwa już dwa lata, to dużo czasu. To był udany, partnerski związek czy może pełna huśtawek emocjonalnych szarpanina?

Huśtawki były już zanim tam wszedłem. Kilka razy doprowadził mnie do szału, a teraz mogę powiedzieć, że jestem nim zwyczajnie zmęczony.

Wspólnie z Centrum Architektury wydałeś piękną książkę, a wystawę Twoich prac można oglądać w Sali Marmurowej Pałacu do 25 sierpnia. Co po tym? Rozstaniesz się z Pałacem?

Z PKiNem nie rozstanę się już pewnie nigdy. Wpadam tam dość często, a mam jeszcze kilka klatek i kilka osób do sfotografowania. Podejrzewam, że będę tam coraz rzadziej i pewnie z czasem zaprzestanę przychodzić.

Czy lubisz drzemki?

Piętnastominutówki są najlepsze. Jeżeli o to chodzi, to zdarzało mi się przysnąć kilka razy w PeKiNie.

IMG_7517

Jacek F o t a, który jest fotografem. Przypadek? Nie sądzę! Twoje nazwisko predestynowało Cię do tego zawodu?

Przypadek. Ja z zamiłowania powinienem być weterynarzem, a jak byłem młodszy to chciałem zostać naukowcem – herpetologiem, badaczem gadów i na takie studia wybrałem się do USA. Okres dojrzewania oraz otoczenie wpłynęły na to, że poszedłem w zupełnie innym kierunku. Mimo wszystko, czasami zastanawiam się nad tym, że powinienem jednak zostać naukowcem.

Do tej pory pracowałeś na pełnych obrotach, montaż wystawy, wernisaż, wywiady i inne obowiązki związane z książką. Gdzie i jak planujesz spędzić wakacje?

Przechodzę dość pracowity okres. Nie mam czasu na dłuższy oddech. Przygotowuję właśnie zdjęcia do kolejnej wystawy w Leica Gallery w Warszawie, której wernisaż jest 4  września. Na wakacje polecę dopiero we wrześniu, a na razie muszę jeszcze trochę poganiać. Planuję polecieć do znajomych na Ibizę – willa z basenem na plaży, plus open bar w jednym z najlepszych lokali na wyspie.

IMG_6269

Co po Pałacu? Jakie są Twoje kolejne plany?

Pracuję nad trzema kolejnymi projektami. Rozkładam je w czasie, aby nie zrobić sobie powtórki z ostatniego roku – dwie książki to niezły stres i masa pracy. Chciałbym też popracować komercyjnie i zarobić jakieś pieniądze.

Nie jesteś z Warszawy. Tęsknisz do rodzinnego Trójmiasta?  

Wcale. Zdecydowanie bardziej odpowiada mi Warszawa. Nie uczestniczę w tym warszawskim pędzie oraz nie ma mnie za dużo w “środowisku”. Nie mam na to czasu. Warszawa dla mnie jest spokojna i powolna. Prędzej niż do Trójmiasta przeprowadziłbym się do Bielska-Białej lub Łodzi. Trójmiasto mnie nie kręci, ale lubię od czasu do czasu tam jeździć, bo mam tam całą rodzinę oraz wielu przyjaciół.

IMG_7255

Jest niedziela wieczór, kładziesz się do łóżka i myślisz…

Nie kładę się jeszcze, bo na pewno mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia, ale jak już się położę to jestem tak zmęczony, że zasypiam w momencie, kiedy moja głowa dotyka poduszki. Dokładnie tak ostatnio wyglądają moje niedzielne wieczory.

  • ludzie, miejsca

    Z całego wachlarza okołoniedzielnych przyjemności najbardziej lubię popołudniowe drzemki. Te szybkie i te dłuższe, na kocu nad jeziorem i na hamaku w domu rodziców na wsi. Macie swój sposób na spędzenie niedzieli? Ciekawi was jak spędzają niedziele inne osoby? Co dwa tygodnie pytam o to ludzi kultury. Dzisiaj Wojtek Blecharz - kompozytor i instrumentalista, zdobywca wielu nagród i wyróżnień w konkursach i przeglądach muzycznych w Polsce i poza jej granicami, nominowanym do Paszportów Polityki 2012 w kategorii muzyka poważna. 

  • ludzie

    Z całego wachlarza okołoniedzielnych przyjemności najbardziej lubię popołudniowe drzemki. Te szybkie i te dłuższe, na kocu nad jeziorem i na hamaku w domu rodziców na wsi. Macie swój sposób na spędzenie niedzieli? Ciekawi was jak spędzają niedziele inne osoby? Co dwa tygodnie pytam o to ludzi kultury. Dzisiaj Wojtek Puś - artysta sztuk wizualnych, filmowiec i scenograf, Łodzianin od urodzenia i wykładowca w tamtejszej szkole filmowej.