Jak mówi Jan: „Siadając po raz pierwszy do mojej kolekcji zacząłem zastanawiać się nad swoją orientacją, jak duży wpływ ma ona na moje życie, na to jak kształtuje moją rzeczywistość. Genetycznie zaprogramowany altruizm – tak orientację homoseksualną określa Edward O. Wilson. Zdanie to stało się początkiem mojej własnej teorii – Homoseksualiści to tak naprawdę anioły, zesłani przez boga by pomagać, nie powinniśmy być linczowani, a czczeni. Dorastanie w Polsce, kraju nietolerancyjnym, pełnym sprzeczności i uprzedzeń nie jest łatwe. Dorastanie w nim jako osoba homoseksualna jest jeszcze trudniejsze. Budowanie swojej osobowości, poglądów, poszukiwanie pasji i zainteresowań jest mocno ograniczone. Codzienne obcowanie ze strachem nie pozwala w pełni budować swojego charakteru, nie pozwala rozwinąć skrzydeł. Uważam, że żeby móc przeżyć musimy tworzyć własną rzeczywistość, bańkę, bezpieczne miejsce. Skupiłem się na tym co i jak tworzy mój świat. Kolekcja ta jest zbiorem tego co mnie fascynuje, uwodzi, przeraża. Sięgnąłem po wspomnienia z różnych okresów mojego życia. Po artystów, muzykę, zdjęcia, była to długa podróż w głąb samego siebie. Chciałem aby ta kolekcja była jakby przełożeniem mojego świata na ubrania. By stały się one namacalnym dowodem mojego istnienia.”

Więcej szczegółów oraz dostępne podczas licytacji zdjęcia znajdziecie TUTAJ!

Wspieramy akcję całym sercem! Zbliżają się mikołajki, chwilę później święta Bożego Narodzenia, to idealny moment aby zacząć myśleć o prezentach dla najbliższych. A jeśli licytując jest szansa na wsparcie społeczności LGBTQ+, jest to sytuacja typu win-win-win, prawda?