Książki na piękny koniec lata
Łatwo zapominamy, że kalendarzowe lato kończy się dopiero we wrześniu. Jedni tak zaplanowali swoje urlopy, że wolne mają dopiero po sezonie. Niektórzy polecą do gwarantowanego ciepełka, na przykład do Grecji (warto wtedy zaopatrzyć się w książki Dioniosiosa Sturisa), inni wybiorą przyrodnicze wyprawy w góry czy nad morze (polecamy zapoznać się z książkami „Dziki rok” i „Razem”). Niektórzy zapewne zostaną w domach, bo wakacje mieli już w czerwcu, albo kursują między mieszkaniem i działką. Na mikroprzygody poleca się „Dzielny Kosmatek” , a jeśli scrolujecie instagramy i myślicie, że inni mają lepiej, poczytajcie historię Kaśki, jest jak zimny prysznic.
ZACHÓD SŁOŃCA NA SANTORINI. CIEMNIEJSZA STRONA GRECJI, Dionisios Sturis, Wyd. Poznańskie
Urodzony w Grecji, wychowany w Polsce dziennikarz Dionisios Sturis specjalizuje się w reportażach związanych tematycznie z Grecją. Jego najnowsza książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Poznańskiego. „Zachód słońca na Santorini” można czytać jako dyptyk i domknięcie pierwszej części „Grecja. Gorzkie Pomarańcze.” O takiej Grecji nie przeczytamy w przewodnikach, turyści, którzy zaledwie lizną greckich obyczajów i smaków nie znają takiej Grecji, o jakiej pisze Sturis. Grecja to nie tylko starożytna kultura i mity, oliwki, białe domki z niebieskimi elementami, faszerowane papryki i ser feta. Współczesna Grecja to ogromne problemy migracyjne, to neofaszyści z partii Złoty Świt, to grecka duma i kryzys gospodarczy. Nikt nie opisał tego lepiej niż Sturis, który podczas kolejnych wizyt w kraju swojego urodzenia szuka odpowiedzi na pytanie tak często zadawane przez Greków: Apo pu ise? (skąd jesteś?). po lekturze tej książki zachody słońca na Santorini nadal będą dla Was najpiękniejsze na świecie, ale zobaczycie też tytułową ciemniejszą stronę Grecji.
OTO JEST KAŚKA, Sylwia Stano, wyd. Hokus-Pokus
Kaśka, tytułowa bohaterka tej wstrząsającej książki – oszczędnego w słowach reportażu, historii niedługiego i pełnego cierpienia życia, najlepiej sama opisała tę książkę na swoim IG („Pudelija”): to jest „mobilizator” do życia, to jest „ładowarka” na gorsze dni, która ułatwi powrócić czytelnikowi w trudniejszych chwilach na dobrą drogę życia. Kaśka mimo, że jej życie do lekkich nie należy (cierpi z powodu wielu nieuleczalnych chorób), potrafi z codzienności czerpać garściami. Nie da się czytać tej książki i nie płakać. Nie da się pomyśleć: skoro ona jest taka radosna a ma tak ciężko, to czemu ja narzekam?
DZIKI ROK. ZAPISKI MŁODEGO PRZYRODNIKA, Dara McAnulty, Wyd. Poznańskie
Tytułowy młody przyrodnik to Dara – nastolatek, którego imię w języku irlandzkim oznacza “dąb”. Jako osoba w spektrum autyzmu, od dziecka nie nadążał za głośnym, szybko zmieniającym się światem. Ukojenie i azyl znajdywał wśród przyrody – drzew, ptaków, brzęczenia owadów na łące. “Dziki rok” to jego zapiski od wiosny do zimy o zmieniającej się przyrodzie, o tym, co dzieje się w jego domu i w jego głowie. O gnębieniu w szkole i wsparciu, jakie dostaje od rodziny. Ojciec Dara, naukowiec zajmujący się morzem i ochroną środowiska, jako jedyny stanowi oparcie w świecie ludzkim nie tylko dla niego, ale i dla jego autystycznych mamy, brata i siostry.
“Mimo młodego wieku Dara ma na koncie wiele osiągnięć i jest najmłodszą w historii osobą odznaczoną medalem Królewskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków (RSPB) za działalność na rzecz ochrony przyrody. Jego debiutancka książka zdobyła uznanie i rozgłos oraz liczne nagrody, w tym m.in. najbardziej prestiżową brytyjską nagrodę dla literatury przyrodniczej, The Wainwright Prize. Jest głosem młodego pokolenia, zatrwożonego tym, co przyniesie przyszłość – wyjątkowym głosem, który zaraża zachwytem i uważnością”.
RAZEM. W STADZIE, ŁAWICY I CHMARZE, Joanna Rzezak, Wyd. Agora
Jak piękna jest ta książka! I jaka wielka! Spektakularny format robi tu naprawdę dobrą robotę – czyta się o zwierzętach, które żyją w skupiskach: o antylopach, o flamingach, o krabach, gęsiach czy wilkach i można poczuć się jak na wystawie plakatów. Ten format pozwala też poczuć potęgę Matki Natury. Album Joanny Rzezak robi wrażenie na dzieciach i rodzicach, jest nie tylko piękny, ale też wiele możemy się z niego dowiedzieć – dlaczego lepiej trzymać się razem? Ludziom często zdarza się zapominać o plusach płynących z życia w grupie.
DZIELNY KOSMATEK, Celine Fraipont i Pierre Bailly, wyd. Kultura Gniewu
Dzielny Kosmatek to świetnie narysowana seria obrazkowa dla dzieci, którą można czytać ciągle i bez przerwy, ucząc się przy tym sztuki snucia historii. Tytułowy Kosmatek to mały stworek, który codziennie budzi się w swoim małym łóżeczku, mama lub tata dają mu buziaka na drogę, a on idzie poznawać świat. Każdy tom to inna przygoda, wpada w inne tarapaty, uczy się czegoś nowego. A dzieci i my dorośli razem z nim: że lepiej być sobą niż zgrywać superbohatera, że czasem agresja wynika z braku przyjaciół. My rodzice, możemy uczyć się, że dziecko samo poznaje świat, a nasza rola polega na tym, by czuło się kochane i bezpieczne.