Zwykłe Życie to magazyn o prostym życiu wśród ludzi, miejsc i rzeczy.

Wzory, kolory i niesztampowe kroje, ale przede wszystkim szacunek dla ludzi i środowiska. Tak wygląda pomysł na modę krakowskiej firmy KOKOworld. Od 10 lat udowadniają, że moda może być odpowiedzialna i ciekawa jednocześnie. W tym roku roku zostali pierwszą polską marką fashion z certyfikatem Fairtrade. Rozmawiamy z założycielką firmy Agatą Kurek.

Kto stoi za marką KOKOworld?

Kobieta, która nie może usiedzieć w miejscu – podróżniczka, mama, liderka firmy łączącej ludzi skupionych wokół idei Sprawiedliwego Handlu i odpowiedzialnej mody. Zakładałam KOKOworld, wierząc (i teraz – z perspektywy czasu, widzę, że słusznie), że możliwe jest tworzenie ubrań zarówno modnych, jak i powstających w sposób uczciwy względem ludzi i środowiska. KOKO skupia osoby wyznające te wartości. Nasze klientki stają się częścią społeczności, która, mimo że do życia podchodzi z dystansem, odważnie manifestuje swoje poglądy i angażuje się w projekty małymi krokami wprowadzające zmianę: w świecie mody i świecie wokół nas. Sprzeciwiamy się fast fashion – przekonaniu, że „więcej znaczy lepiej”, a modne jest to, co proponują sieciówki. Czerpiemy radość z tego, co robimy, bo widzimy zmianę w myśleniu konsumentów o modzie, a także otwartość na pomoc innym.

Dlaczego historia marki wiąże się z Mali?

Wyjazd do Mali na festiwal muzyczny Au Désert w Timbuktu był dla mnie kickstarterem. Wyruszyłam w podróż, która dała mi siłę, by zbudować firmę. Wyjechałam z poczucia bezsilności, wiedziałam, że chcę coś w swoim życiu zmienić, nie miałam pojęcia, jak. Nie miałam też nic do stracenia – chciałam po prostu, tak zwyczajnie – po ludzku, spełnić swoje marzenie. Być może brzmi to jak banał (choć dla osób, które kiedykolwiek były pod ścianą, banałem pewnie nie będzie), ale pokonanie własnych obaw i świadomość, że właśnie zrobiłam coś, co wydawało mi się nierealne – zwłaszcza że byłam mamą rocznego dziecka, bez mieszkania i stałej pracy – uruchomiła we mnie jakieś niewyobrażalne pokłady energii. Dotarło do mnie, że to my jesteśmy odpowiedzialni za realizowanie swoich planów. Ludzie, których poznałam w Mali – robiący to, co ich interesuje, łączący pracę z pasją, otwarci na siebie, na świat, wprowadzili mnie w jakiś energetyczny trans. Wróciłam do Polski na emocjonalnym haju. Na emocjach, wartościach i muzyce gdzieś ze środka pustyni oparłam KOKOworld. 

Skąd bierzecie materiały na Wasze ubrania?

Nasza produkcja to w 70% materiały odpowiedzialne. W tegorocznych kolekcjach wprowadziliśmy aż trzy nowe materiały: wiskozę Ecovero™️, bawełnę Fairtrade i odpowiedzialny jeans z Brazylii. Wiskoza Ecovero™️ i Tencel™️ to produkty certyfikowane przez firmę Lenzing – pochodzą z Austrii. Oczywiście chcielibyśmy, żeby wszystkie produkty były z naszego „podwórka”, ale, przykładowo, bawełna nie rośnie przecież w Polsce. Mamy więc wybór: albo importujemy tę powstającą w sposób konwencjonalny, albo tę z certyfikatem Fairtrade lub organiczną – stawiamy na dwie ostatnie. Skoro to Hindusi najlepiej znają się na jej uprawie, nam pozostaje tylko zapewnić im godziwe wynagrodzenie za ich pracę. Temu służy między innymi certyfikat Fairtrade. Fakt, że ubrania KOKOworld możemy podpisać tym znakiem, jest dla nas nie tylko spełnieniem marzeń, ale przede wszystkim efektem dwóch lat intensywnych starań.

Gdzie powstają kolekcje?

Projektujemy w Krakowie, tutaj też pracujemy nad naszymi wzorami, szukamy nowych materiałów i rozwiązań. Kolekcje KOKO szyjemy w Polsce. Tylko jedną, szczególną, tworzymy w Indiach. To wspomniana już kolekcja Fairtrade – dzięki niej wspieramy tamtejszą społeczność i stwarzamy pracownikom szansę na rozwój oraz dajemy pracę w bezpiecznych warunkach i na jasno określonych zasadach.

Współpracujemy ze szwalniami, które podzielają nasze wartości: uczciwie traktują pracowników, zapewniają umowy o pracę i pakiet świadczeń socjalnych. W Polsce wciąż nie ma certyfikatów, które w jakikolwiek sposób pomagałyby w podjęciu decyzji o wyborze szwalni, dlatego na własną rękę dopytujemy, szukamy, nie podejmujemy decyzji pochopnie. 

Korzystamy natomiast z certyfikowanej przez GOTS (Global Organic Textile Standard) farbiarni KNK Kanaka – jeśli tylko jest taka możliwość, wybieramy miejsca z certyfikatem. 

Jakie macie dalsze plany?

Będziemy zwiększać liczbę produktów z odpowiedzialnych materiałów, szukać nowych rozwiązań, zmieniać wizerunek mody i pokazywać, że naprawdę można podchodzić do niej inaczej – rozsądniej i z dystansem. W planach mamy też wprowadzenie nowego, nieco innego nich dotychczas, asortymentu, ale to na razie tajemnica.

Tu zobaczysz i kupisz ubrania KOKOworld