Zwykłe Życie to magazyn o prostym życiu wśród ludzi, miejsc i rzeczy.

Z Renatą Motyką, z okazji jej wystawy w krakowskiej galerii Henryk – „All of your problems ever are because youre not drinking enough water”, rozmawiamy o tym czym jest balneologia i dlaczego sanatoria są super. Szykujcie Muszyniankę, po tej rozgrywce zaschnie wam w gardłach.

1. „All of your problems ever are because youre not drinking enough water”, serio? 

To hasło zaczerpnięte z randomowej marki odzieżowej typu no name z Californi w Stanach, na który trafiłam zupełnie przypadkiem – przewrotnie okazało się doskonałą klamrą i tytułem dla mojej wystawy. Gdy zerwie się wierzchnią warstwę żartu – okazuje się, że jest w tym sporo racji.

2. Skąd u ciebie zainteresowanie wodą jako materią twórczą? 

Pochodzę z południowej części Polski i choć zabrzmi to banalnie – czuję głęboki sentyment do czystych, naturalnych krajobrazów. Obraz i dźwięk górskiego potoku wywołuje u mnie przyjemny dreszczyk uśpionych na co dzień fantazji o utopijnych wizjach świata. Żyję również w ogromnym podziwie dla balneologii, która jest jedną z najstarszych dziedzin medycyny uzdrowiskowej zajmująca się badaniem właściwości leczniczych wód podziemnych oraz zastosowaniem ich w lecznictwie.

3. Co można zobaczyć na twojej wystawie w Galerii Henryk w Krakowie? Co czeka odwiedzające ją osoby? 

Galeria poszerzy nieco swoją funkcję w sferze poznawczej. Oprócz standardowych galeryjnych obiektów, którymi są obrazy, pojawią się również różne doświadczenia fizyczno-chemiczne, dzięki którym uruchomione zostaną inne receptory, niż te których używa się zazwyczaj w galeriach. Henryk zamieni się w uzdrowisko oraz postara się złagodzić stany stresowe i nadmierną pobudliwość

4. Jeden z twoich poprzednich projektów – podobnie jak ten w Henryku, nawiązywał do idei sanatoriów oraz wodolecznictwa czyli balneologii. Nie jest to zbyt popularny temat w sztuce. Co w nim takiego pasjonującego? 

Oderwanie się od rzeczywistości. Sanatorium, kojarzy mi się ze schronieniem i azylem. Czuję, że każdy z nas szuka czegoś o podobnym charakterze, ale każdy inaczej to nazywa. Traktuję obraz i wizję sanatorium jako pewną ideę i możliwość, coś literalnie niematerialnego. Ciekawe jest też dla mnie z perspektywy zjawiska socjologicznego, w którym staram się poruszać jego intencjonalność i motywację

Wpadnij do Henryka. Wystawa trwa do 14 maja!

5. Będziesz kontynuować wodną ścieżkę w swojej twórczości? 

Trudno powiedzieć, zazwyczaj staram się nie reżyserować sobie przebiegu zainteresowań na przyszłość. Choć myślę, że ta mocno ugruntowana we mnie skłonność tematyczna związana z wodnymi klimatami będzie mi towarzyszyć.

6. Pijesz dużo wody? 

Tak! A przynajmniej się staram. Picie wody jest jak liczenie do dziesięciu, kiedy wstrzymujesz oddech przed nagłym wybuchem.

Renata Motyka 

Urodzona 1992 roku w Rzeszowie. Absolwentka Wydziału Grafiki ASP w Warszawie i studentka Wydziału Sztuki Mediów ASP w Warszawie. W swoich działaniach skupia się na analizie rzeczywistości. Ulubione medium to malarstwo, instalacje, performance. Mieszka i pracuje w Warszawie.