Konopie. Narkotyk, który może okazać się panaceum.
Przez około 3 tysiąclecia konopie były najpopularniejszą rośliną uprawną naszej planety, znaną od początków cywilizacji starego świata. Ich łodygi służyły ludziom do wyrobu tkanin, papieru, wytrzymałych włókien zaś kwiaty i nasiona stosowano w celach kulinarnych i leczniczych. Niestety z powodu zawartości substancji psychoaktywnej – THC, z pozycji „super rośliny” zostały sprowadzone do roli groźnego narkotyku i spenalizowane.
Przez około 3 tysiąclecia konopie były najpopularniejszą rośliną uprawną naszej planety, znaną od początków cywilizacji starego świata. Ich łodygi służyły ludziom do wyrobu tkanin, papieru, wytrzymałych włókien zaś kwiaty i nasiona stosowano w celach kulinarnych i leczniczych. Wyciągami z kwiatów w postaci olejków czy żywicy leczono w chińskiej i hinduskiej medycynie ludowej już cztery tysiące lat temu. Cannabis stosowano w różnych kulturach jako skuteczny środek w leczeniu malarii, jaskry, zaparć, nadciśnienia, astmy oskrzelowej a także bólów różnego pochodzenia. Nie ulega wątpliwości fakt, iż konopie są niezwykle zasłużone w dziejach rozwoju ludzkości. Niestety z powodu zawartości substancji psychoaktywnej – THC, z pozycji „super rośliny” zostały sprowadzone do roli groźnego narkotyku i spenalizowane.
Lek czy narkotyk?
Marihuana, znana jest jako substancja zabronioną przez rząd, narkotyk, który szkodzi i miesza zmysły. Konopie, jednoroczna roślina z rodziny morwowatych, wywar z jej kwiatów to lek na większość schorzeń, z którymi zmaga się dzisiejsza cywilizacja, wśród których znajdziemy cukrzycę, stwardnienie rozsiane, nowotwory, padaczkę, choroby autoimmunologiczne, zaburzenia psychologiczne i wiele innych. Czy na pewno wszyscy wiemy o tym, że to ta sama roślina? Że marihuana, którą pali się w celach rekreacyjnych to kwiatostany Cannabis Sativa, Cannabis Indica lub odmian hybrydowych, tych samych z których produkuje się olej RSO, lek na raka?
Ekstrakty ze specjalnych odmian medycznej marihuany pomagają przy większości schorzeń. Nie tylko leczą, ale także łagodzą objawy i podnoszą komfort psychiczny pacjentów. Potwierdzają to liczne badania chorych przyjmujących olej konopny, jednak przeprowadzono je stosunkowo niedawno. Dopiero w 1964 roku odkryto składnik aktywny posiadający zbawienne właściwości. To wtedy prof. R. Mechoulam, chemik z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie, wyizolował z Konopi Indyjskich Δ9-THC (tetrahydrokannbinol). Potem okazało się, iż nie jest to jedyny składnik aktywny konopi (kannabinoid). Przełomowe odkrycie nastąpiło jednak na początku lat 90, kiedy okazało się, iż nasze ciało wytwarza identyczne związki zwane endokannabinoidami, które są częścią układu odpowiadającego za najważniejsze funkcje życiowe.
Zbawienne właściwości konopi
Od czasu pierwszego wyizolowania THC odkryto w Cannabis jeszcze około 200 innych kannabinoidów. Kwiaty Cannabis Sativa L (Konopie Siewne) zawierają głównie związki o walorach leczniczych takie jak CBD czy CBN bez właściwości odurzających. Cannabis Indica, czyli Konopie Indyjskie, zawierają ponad 200 rodzajów kannabinoidow, także ten najbardziej znany ze swoich właściwości psychoaktywnych, czyli THC, który notabene wykazuje złożone działanie lecznicze. To właśnie kombinacja proporcji i stężeń rożnych kannabinoidow wpływa na szerokie zastosowanie medyczne marihuany.
Najbardziej znane kanabinoidy to:
THC – tetrahydrokannabinol. Najliczniej występujący kannabinoid. Ma działanie przeciwbólowe, silne przeciwzapalne a także psychoaktywne. Hamuje rozwój komórek nowotworowych.
CBD – kannabidiol. Nie wykazuje działania psychoaktywnego, dlatego jest legalną substancją na terenie Polski. Ma działanie przeciwzapalne i antyrakowe. Reguluje układ hormonalny, poziom cukru.
CBN – kannabinol. Ma lekkie działanie psychoaktywne i uspakajające. Wspiera działanie antyrakowe konopi.
CBG – kannabigerol. Jest znany z zabijania i spowalniania rozwoju bakterii oraz stanów zapalnych. Działa jak naturalny antybiotyk.
CBC – kannabichromen. Najbardziej niedoceniony kannabinoid. Zanany z właściwości przeciwbólowych i łagodzenia stanów zapalnych. Wykazuje najsilniejsze działanie antynowotworowe.
Dlaczego Cannabis leczy?
Naszym ciałem rządzi mózg. To on zajmuje się odbieraniem, przetwarzaniem i co najważniejsze, generowaniem bodźców, które za pomocą połączeń nerwowych docierają do tkanek w całym ciele. Niemałym zaskoczeniem w środowisku naukowym był fakt, iż oprócz produkcji hormonów mózg wytwarza także substancje psychoaktywne, a wśród nich anandamid, odpowiednik THC.
Za jego produkcję odpowiada układ endokannabinoidowy (EKAN), którego centrum znajduje się w podwzgórzu i przysadce. Jego rolą jest regulacja gospodarki energetycznej, aktywności motorycznej, nastroju, układu immunologicznego i nerwowego. To jeden z najważniejszych układów odpowiedzialnych za utrzymanie ludzkiego zdrowia, jest ściśle powiązany z utrzymaniem stanu równowagi parametrów wewnętrznych organizmu (ciśnienia, termoregukacji, poziomu płynów, tlenu) czyli homeostazy.
Przyjmowanie kannabinoidów z zewnątrz (na przykład podczas palenia marihuany) stymuluje układ endokannabinoidowy do pracy. Wszystko sprowadza się do przekazania za pomocą kannabinoidów informacji z centrum w mózgu do receptorów znajdujących się w różnych częściach organizmu (serce, wątroba, nerki, płuca, tarczyca). Wprowadzenie do organizmu kannabinoidów z konopi skutkuje pobudzeniem EKAN do pracy i przekazywaniem informacji z mózgu do tkanek, również tych dotkniętych chorobą. Mówi się, że EKAN przekazuje do chorych tkanek informacje o zdrowiu, która wcześniej w związku z zaburzeniem różnych parametrów w organizmie nie mogła do nich dotrzeć.
Rick Simpson i odkrycie oleju RSO
Ojcem medycznej marihuany jest Rick Simpson, który po tym jak zachorował na raka opracował skondensowaną formę oleju zawierającego wysokie stężenie kannabinoidów, szczególnie THC (nawet do 98 proc.) i sam go przyjmował.
Po tym jak Rick wygrał walkę z rakiem, zaczął popularyzować stosowanie Oleju RSO (Rick Simpson Oil) w celach medycznych, także dla innych schorzeń. Oprócz leczenia raka obiecujące są także wyniki stosowania medycznej marihuany u osób cierpiących na lekooporną padaczkę – większość chorych odnotowało natychmiastową poprawę, a u części pacjentów zredukowano ilość napadów nawet o 95 proc. Istnieją nadzieje, że receptory czy enzymy układu kannabinoidowego, które odtwarzają działanie marihuany na mózg, mogą w niedalekiej przyszłości pomóc medycynie w wyjaśnieniu takich zagadek, jak ból, lęk, fobie i zaburzenia odżywiania oraz przyczynić się do odkrycia nowych leków przydatnych w leczenia wielu schorzeń.