Warsaw Gallery Weekend – co zobaczyć poza głównym programem?
Na Warsaw Gallery Weekend co roku czekamy z niecierpliwością. W czasach, gdy w państwowych galeriach pokazywani są artyści karani za propagowanie nazizmu, tym chętniej odwiedzamy i promujemy galerie prywatne.
Program i mapę tegorocznego WGW znajdziecie tutaj.
A co ciekawego można zobaczyć pomiędzy przystankami zaznaczonymi na oficjalnej mapce wydarzenia? Zebraliśmy kilka dodatkowych propozycji.
Galeria „Czwartek” działa na tyłach Placu Zbawiciela. Możecie kojarzyć ten pawilon, bo przed pandemią działał w nim nasz sklep. Nie minęły dwa miesiące od otwarcia „Czwartku”, a to już trzeci wernisaż w jego skromnych, ale prężnie działających i tłumnie przestępowanych progach. Galeria to eksperyment. Nie ma tu szefa ani kuratora. Artystki i artyści skupieni w swojej twórczości wokół fotografii: Ola Bydłowska, Jan Jurczak, Paweł Kocan, Milena Liebe, Wiktor Malinowski, Dawid Misiorny, Tymon Nogalski, Kajetan Plis, Krzysztof Powierża, Maksym Rudnik i Bartek Wieczorek współtworzą miejsce i wspólnie nim zarządzają. Jak nazwa wskazuje, wernisaże w „Czwartku” odbywają się w czwartki. Ten najbliższy, wyprzedzając nieco WGW, będzie otwarciem solowej wystawy Tymona Nogalskiego „Kaprysy i okoliczności”. Zapowiedź jest krótka i intrygująca: „artysta zaprezentuje zbiór obrazów powstałych pomiędzy pretekstem a przypadkiem”.
Start o 18.00. W czwartek. Ul. Marszałkowska 27/35, pawilon nr 3.
Magda Morawik, Weronika Wysocka, Jonasz Chlebowski i Karol Grygoruk organizują charytatywną aukcję NO HUMAN IS ILLEGAL będącą spontaniczną, solidarnościową odpowiedzią na aktualną sytuację uchodźczyń i uchodźców.
Inicjatorzy zaprosili polskie artystki i artystów do stworzenia unikatowej odzieży. Na aukcji znajdzie się kilkadziesiąt elementów garderoby przygotowanych specjalnie na tę okazję. Wzory i ingerencje wykonane w różnych technikach stanowią odzew artystek i artystów na kryzys humanitarny, a zawarcie go w odzieży symbolicznie pozwala na zaistnienie sprawy w przestrzeni publicznej.
Cały dochód ze sprzedaży na aukcji będzie przeznaczony na wsparcie działalności inicjatywy Chlebem i Solą oraz fundacji Kuchnia Konfliktu, które na codzień pomagają uchodźczyniom i uchodźcom w stawaniu na nogi po wyjściu z ośrodków oraz budowania nowego rozdziału życia w Polsce, a aktualnie głównie skupiają się na monitorowaniu nielegalnych postępowań Straży Granicznej na wschodniej granicy Polski.
„Chcielibyśmy, aby aukcja i jej cel, czyli wsparcie działalności fundacji, były rodzajem akcji bezpośredniej stanowiącej akt sprzeciwu wobec niewydolnego systemu państwa oraz polityki (anty)migracyjnej rządu, której się sprzeciwiamy.” – mówią organizatorzy.
Aukcja odbędzie się 03.10.2021 w Zachęcie – Narodowej Galerii Sztuki w Warszawie o godz. 12.00.
o/b/c/y to artist run space, to miejsce prowadzone przez Annę-Marię Karczmarską i Mikołaja Małka w mieszkaniu w Warszawie. Przez sześć miesięcy zaczynając od połowy lipca 2021 do stycznia 2022 swoje prace w o/b/c/ym pokaże trzydziestu artystów.
W najbliższy piątek czeka nas wernisaż wystawy „Przenoszenie rzeczy” z koncertem Huberta Zemlera.
Po śladach przeszły stopy, a na swoich podeszwach przeniosły pył. Pył odciskając na powierzchni kształt zostawił nowy ślad. Czy pył można by nazwać rzeczą? A może zbiorem rzeczy? Zbiorem kropek, farfocli, okruchów? Co zatem przenoszę otarłszy się o ścianę albo o myśl? Kłębek słów, obrazów, kilka splątanych nici. Motek zapamiętanych zdarzeń, linii będących przedłużeniem pociągnięć ołówka. Plastelinowy zbitek, odpadek, coś co nie wyszło, a jednak jest, siedzi w kącie i obserwuje. Odradek to postać stworzona przez Franza Kafkę w opowiadaniu „Troska gospodarza domu”. To postać, której każdy aspekt jest wątpliwy i do podważenia. Cechy Odradka, które opisuje narrator albo wzajemnie się wykluczają, albo zdają się rozmyte, zatarte. Ostatecznie nie wiadomo, nie da się obiektywnie ustalić kim lub czym Odradek jest i jak wygląda. Wiadomo co nieco o jego trybie życia. O tym że pałęta się pod nogami, że siedzi w kącie i z kąta wygląda, że toczy się po stopniach schodów, że zamieszkuje strychy i klatki schodowe. Wystawa Przenoszenie rzeczy to obraz punktu widzenia Odradka. Odpadka, odstępcy, ogryzka. Odradek jest bratem lub siostrą obcego. To kłębek, gałgan, zwitek, splątek. Ktoś wygumkowany, inny, zepchnięty na margines, ale też ten co widzi, zbiera, przyciąga, co jest obrazem tego co jest. Bo właśnie przypałętał się. Właśnie zerka. Przenoszenie rzeczy to zmiana ustawienia i codzienny mozół. To rewolucja dnia codziennego. Dzień w dzień przenoszę jakieś rzeczy i tym się zajmuję. Moje życie to przenoszenie rzeczy. Wreszcie, przenoszenie rzeczy to zmiana kontekstu. Przenoszę rzecz umownie należącą do porządku teatru i wstawiam ją do porządku sztuk wizualnych. Obiekt muzealny z dziedziny: historia designu przesuwam i stawiam obok obrazu olejnego. Co to jest dzieło sztuki? Co to jest rekwizyt? Co to jest mebel? Kiedy tworzy się obraz? Na obraz „Przenoszenie rzeczy” składają się obrazy malarskie Luki Woźniczko, asamblaże Mikołaja Małka, kolaże Arka Tworusa, element scenografii Przemka Czepurko, krzesło projektu Waltera Funkata, na którym usiądzie przy werblu Hubert Zemler.
Wernisaż w piątek o 19.00
Stroboskop Artspace to galeria w garażu przy ulicy Siewierskiej 6, która z powodzeniem działa od 2016 roku, pokazując rocznie od kilku do kilkunastu wystaw artystów z całego świata. Podczas WGW zobaczymy zbiorową wystawę „Made To Serve Magic”. Wernisaż w piątek o 18.00.