Zwykłe Życie to magazyn o prostym życiu wśród ludzi, miejsc i rzeczy.

La­to! Wa­ka­cje! A je­śli la­to, to słoń­ce, wo­da, wiatr, po­dró­że. Prze­te­sto­wa­ły­śmy dla Was kil­ka ko­sme­ty­ków, któ­re spraw­dzą się te­raz nie­za­wod­nie.

Po pierw­sze: filtr UV. Zwłasz­cza la­tem. Choć wia­do­mo, że po­win­no się go na­kła­dać przez ca­ły rok. Lek­ki, nie­wi­docz­ny, nie­wy­czu­wal­ny na skó­rze, bez bia­łej po­świa­ty, z bez­piecz­ną dla skó­ry kom­bi­na­cją fil­trów – ta­ki jest no­wy na­wil­ża­ją­cy krem SPF 50+ od Miya Co­sme­tics. Chro­ni i pie­lę­gnu­je skó­rę przez ca­ły rok, za­po­bie­ga przed­wcze­sne­mu fo­to­sta­rze­niu dzię­ki po­rząd­nym fo­to­sta­bil­nym fil­trom mi­ne­ral­nym i or­ga­nicz­nym. Nie klei się, nie bie­li, nie ob­cią­ża skó­ry, dla­te­go świet­nie nada się tak­że wo­kół oczu i pod ma­ki­jaż.

Za­wsze od ser­ca i z czy­stym su­mie­niem po­le­ca­my pod­kła­dy mi­ne­ral­ne An­na­bel­le Mi­ne­rals. La­tem spraw­dza­ją się ide­al­nie, bo są lek­kie i od­dy­cha­ją­ce. Za­tu­szu­ją prze­bar­wie­nia i nie­do­sko­na­ło­ści, ale nie za­pcha­ją po­rów i nie zro­bią efek­tu ma­ski. Pięk­nie roz­świe­tla­ją opa­lo­ną skó­rę. Cud miód!
Z in­for­ma­cji prak­tycz­nych: ga­ma od­cie­ni pod­kła­dów An­na­bel­le Mi­ne­rals jest na­praw­dę du­ża – moż­na ide­al­nie do­brać ten dla sie­bie. Gdy ku­pu­jesz pod­kład ko­lej­ny raz, ku­puj w tek­tu­ro­wym less wa­ste opa­ko­wa­niu i prze­sy­puj go do ory­gi­nal­ne­go pu­deł­ka.

Su­per­krem to pierw­szy krem od zna­nej i lu­bia­nej My­dlar­ni Czte­ry Szpa­ki. Na­zwa ide­al­nie od­da­je je­go wie­lo­za­da­nio­we i mi­ni­ma­li­stycz­ne po­dej­ście do pie­lę­gna­cji w du­chu less is mo­re. A przy oka­zji tak­że less wa­ste. For­mu­ła o dość tre­ści­wej, ale szyb­ko wchła­nia­ją­cej się kon­sy­sten­cji ide­al­nie spi­su­je się za­rów­no apli­ko­wa­na na ca­łe cia­ło, jak i na twarz. Krem jest dość tłu­sty, ale nie po­zo­sta­wia po so­bie tłu­ste­go fil­mu. No i ten za­pach! Po­łą­cze­nie po­ma­rań­czy i ka­dzi­dłow­ca. Su­per­krem to ko­sme­tyk ide­al­ny do za­bra­nia w po­dróż. Po­ko­cha­ją go też mi­ni­ma­li­ści i mi­ni­ma­list­ki: mo­że być sto­so­wa­ny co­dzien­nie, o każ­dej po­rze dnia, przez oso­by o róż­nych ty­pach ce­ry. Spo­ra, bo stu­mi­li­li­tro­wa pusz­ka jest pła­ska i er­go­no­micz­na. Bra­wo My­dlar­nio Czte­ry Szap­ki. Czu­je­my, że Su­per­krem po­wi­nien dać wam od­wa­gę i za­jaw­kę na dal­sze two­rze­nie ko­sme­ty­ków do twa­rzy.

O ko­sme­ty­kach IOS­SI pi­sa­ły­śmy już nie raz. No­wa li­nia IOSSIPRO  war­ta jest osob­ne­go roz­dzia­łu. Do wa­ka­cyj­nej ko­sme­tycz­ki wrzu­ca­my an­ty­ok­sy­da­cyj­ną, miej­ska mgieł­kę-to­nik do twa­rzy, szyi i de­kol­tu. Jej skład­ni­ki na cze­le z eks­trak­ta­mi li­ści wi­no­gron i pia­ni­nie oraz wi­ta­mi­ną C, sta­no­wią na­tu­ral­ną ochro­nę przed nie­bie­skim świa­tłem ekra­nów i za­nie­czysz­czo­nym po­wie­trzem oraz dzia­ła­ją na­wil­ża­ją­co i re­wi­ta­li­zu­ją­co. Mgieł­ka bę­dzie do­sko­na­ła w pie­lę­gna­cji wszyst­kich ro­dza­jów ce­ry, zwłasz­cza wraż­li­wej, ato­po­wej czy pro­ble­ma­tycz­nej.

Wie­lo­po­zio­mo­we Se­rum Na­wil­ża­ją­ce Do Twa­rzy Aqu­asphe­re z Oio Lab to naj­le­piej na­wil­ża­ją­cy ko­sme­tyk do twa­rzy ever, spraw­dzi­ły­śmy na so­bie, mo­men­tal­nie po uży­ciu ma się wra­że­nie, że skó­ra wy­pi­ła wresz­cie ty­le wo­dy ile po­trze­bo­wa­ła. Po za­sto­so­wa­niu na noc, ra­no ce­ra na­bie­ra
pięk­ne­go bla­sku, roz­świe­tla się i zdro­wo wy­glą­da.

Wy­star­czy spoj­rzeć na Jo­an­nę Ry­gle­wicz z Oio Lab, by wie­dzieć, że wy­my­ślo­ne przez nią ko­sme­ty­ki ro­bią do­sko­na­łą ro­bo­tę. W wy­pad­ku te­go se­rum, po 7 dniach re­gu­lar­ne­go sto­so­wa­nia, po­ziom na­wil­że­nia skó­ry wzra­sta o 49,5% oraz na­stę­pu­je re­duk­cja po­zio­mu tran­se­pi­der­mal­nej utra­ty wo­dy (TEWL) o 12,8%.

I te­raz ko­lej­ność: naj­pierw mgieł­ka, po­tem se­rum, krem z fil­trem i pod­kład, Su­per­krem na­kła­da­my na cia­ło i na noc na twarz. Vo­ila!