Jabłka, pszczoły i Bracia Sadownicy
Braci Sadowników znacie już z naszych redakcyjnych łamów – jakiś czas temu pisaliśmy o nich w magazynie „Zwykłe Życie”. Byliśmy też z wizytą w ich śmiłowickich sadach, smakowaliśmy jabłek prosto z drzewa. Soki i napoje, które powstają z tych jabłek tak nam zasmakowały, że weszły na stałe do naszego codziennego menu. Nic tak nie gasi pragnienia jak lemoniada Letnie Jabłko z tłoczonych na zimno owoców. Nasza ulubiona to ta z ogórkiem i miętą.
„Wiedza o jabłkach jest w naszej rodzinie przekazywana z pokolenia na pokolenie. Ta historia rozpoczęła się w roku 1905. To właśnie wtedy nasz pradziadek Józef dotarł do Śmiłowic. Szybko zaczął uprawiać warzywa, a później owoce. Był dumny ze swoich pierwszych zbiorów.
W ślady dziadka poszli nasi rodzice. Zbudowali nawet dom w środku sadu – bliżej jabłek już się nie dało. To właśnie oni nauczyli nas wszystkiego. Wytłumaczyli, że sad trzeba rozumieć. Pokazali, jak ocenić moment, w którym najlepiej jest rozpocząć zbiory. Teraz to my sami doglądamy sadu. Sad to nasz dom.” – czytamy na stronie Braci Sadowników.
Po sadach oprowadzał nas Paweł, który w sadowniczej drużynie uchodzi za spokojny głos rozsądku. Paweł zna w sadach każdy zakątek. Drugim bratem, bardziej skłonnym do ryzyka jest Adam, podróżnik i fan motoryzacji. Lubi nowe pomysły, ale jest konsekwentny w działaniu.
Połączenie tych dwóch energii to klucz do sukcesu marki Bracia Sadownicy.
Adam i Paweł nie tylko dbają o to, żeby trafiały do nas świetnej jakości i niepowtarzalnego smaku napoje i wyselekcjonowane świeże jabłka, dbają też o środowisko i planetę, bo doceniają to, ile daje im natura. Tacki, na których sprzedawane są jabłka nie zawierają folii, butelki są szklane, a sady przyjazne pszczołom.
„Uważamy, że przetwory z jabłek nie muszą być ulepszane, konserwowane ani dodatkowo słodzone, a jabłek nie należy woskować. Owoce same o siebie dbają, mają swoje naturalne sposoby. Wystarczy tylko ich doglądać. Tłoczymy, musujemy, przecieramy, suszymy, ale przede wszystkim uprawiamy jabłka. Nasze produkty powstają dzięki codziennej pracy w sadzie. Dbamy o to miejsce. I o pszczoły, które tutaj mieszkają.”
„Świat nie może istnieć bez pszczół. To właśnie ci mali mieszkańcy naszej planety sprawiają, że każdego roku tyle roślin owocuje. Bez pszczół nie byłoby wielu owoców i warzyw. Nie byłoby nas. Dlatego właśnie w tym roku pochylamy się ze szczególną czułością nad tymi pracownikami naszych sadów. A przyznać musimy, że to pracownicy o ogromnym znaczeniu. Do nas wszystkich należy obowiązek dbania o pszczoły i tworzenia dla nich jak najlepszych warunków życia. Bo ich życie, to nasze życie.”
Do nas wszystkich należy obowiązek dbania o pszczoły i tworzenia dla nich jak najlepszych warunków życia. Bo ich życie, to nasze życie.
W śmiłowickich sadach są specjalne pasy zieleni, dzikie jabłonie, żeby ułatwić pracę pszczołom. Są tez miejsca, w których pszczoły mogą odpoczywać, tak zwane hotele.
Niedawno zaprosili do współpracy dziennikarkę, prezenterkę, miłośniczkę łąk i królową ogrodów – Maję Popielarską. Bracia znają się na sadach i na jabłkach, ale w dziedzinie kwiatów, które potrzebne są pszczołom, woleli zwrócić się po pomoc do ekspertki. „Ona wie, co w trawie piszczy”. Z pomocą Mai zasiali 10 milionów kwiatów, które stanowią naturalną, zdrową i przepyszną stołówkę dla pszczół i innych owadów.
Wspólnie stworzyli też poradnik, z którego możesz skorzystać i ty!
Jak możesz pomóc pszczołom?
1. Sadź i siej w swoim ogrodzie lub na balkonie rośliny przyjazne pszczołom i innym zapylaczom
2. Prowadź swój ogród zdrowo. Stosuj naturalne preparaty. Buduj różnorodność w ogrodzie, stosuj naturalne preparaty do pielęgnacji i ochrony roślin.
3. Nie wypalaj łąk ani suchych części roślin. Ogień niszczy naturalny dom wielu zwierząt, w tym owadów.
4. Przygotuj poidełka dla owadów. One również chcą się napić w upalne dni. Praca pszczół jest ciężka i wyczerpująca.
5. Nie przesadzaj ze sprzątaniem ogrodu. Daj owadom schronienie – możesz przygotować im specjalne domki, w których będą mogły się schronić i rozmnażać.
