Zwykłe Życie to magazyn o prostym życiu wśród ludzi, miejsc i rzeczy.

Gry i książki to prezenty, które używane są u nas najczęściej i zostają na dłużej. To są też te zabawki z pokoju Miry, których ja lubię używać najbardziej. Zobaczcie kilka hitów, które sprawdziły się u nas jako równie wielka radość dla dziecka i dla rodzica. A jeśli nie macie jeszcze pomysłu na prezent, może coś wpadnie wam pod tym kątem w oko.

Rodzice. Czy Wy też tak macie, że chwilę przed położeniem się do łóżka do czytania z Waszą pociechą drżycie, jaki wybór lektury padnie tego wieczora? No więc ja tak mam co wieczór. Czasem próbuję wpłynąć na dobór lektury. Przygotowuję pięć ulubionych książek: a może Muminki, a może Pippi? I bywa, że z córką  mamy tego samego czytelniczego „smaka”, ale zdarza się, że wszystkie moje typy zostają odrzucone na rzecz Psiego Patrolu. No cóż, czytelnik – nasz pan. Są jednak w naszej bibliotece książki, co do których zawsze się zgadzamy. I tak się składa, że są to książki Julii Donaldson i Axela Schefflera. Duet zasłynął  na całym świecie historią o Gruffalo, ale naprawdę każda ich książka okazuje się hitem. Mądre, rymowane powiastki dla dzieci z wyrazistą bardzo oryginalną kreską to są te książki, które uwielbiają dzieci i rodzice. Na podstawie kilku z nich powstały też przepiękne animacje. W wersji polskiej dostępne na Amazon Prime. Nie mamy ulubieńców, więc polecamy wszystkie: „Gruffalo”, „Dziecko Gruffalo” i „Miejsce na miotle” z wydawnictwa Tekturka oraz „Ćmony i smeśki” i „Pana Patyk” z Naszej Księgarni. W „Panu Patyku pojawia się Mikołaj, więc świetnie się czyta go teraz, przed świętami.

 

_______

Wydawnictwo Zakamarki poznałam dzięki Marysi, starszej kuzynce mojej córki. Moje oko na jej półce przyciągnęła piękna, kolorowa książka „Tańcz, Córko Księżyca!”. To poetycka opowieść – minimalistyczna w słowach, barokowa w obrazach – o życiu i przemijaniu, pasji i tańcu. Książkę napisał kameruński poeta Kouam Tawa, a zilustrował francuski grafik Fred Sochard. Zabieram tą książką moją córkę w dalekie kraje, które może kiedyś razem zobaczymy na własne oczy.

 

______

Dzielne myszki to gra planszowa dla dzieci 4+, którą naprawdę się ekscytuję. Jest oparta na zasadzie „chińczyka” czyli wyścigu do celu. Dodane są tutaj elementy strategii i ryzyka. Myszki uciekają przed mogącym je zjeść kotem, by ustrzec się przed zjedzeniem, muszą chować się do bezpiecznych norek, ale wygrają te, które zaryzykują i wygrają wyścig po jak największą ilość sera. Plansza może nie jest grafiką z mych snów, ale estetycznie gra nadrabia drewnianymi figurkami. Poza tym jest świetnie wymyślona i bardzo grywalna – długo nie nudzi się ani dzieciom, ani – co ważne – rodzicom.

 

_______

Klocki HIMIKU wyskoczyły mi na Instagramie. Spodobały mi się od pierwszego wejrzenia. A gdy więcej o nich poczytałam, to już przekonałam się na pewno, że chcę je dla Miry. Nieregularne bryły w ładnie dobranych kolorach ćwiczą koncentrację, koordynację ręka-oko i rozumienie przestrzeni. Nie ma dwóch takich samych kloców, więc i każda wieża z nich ułożona jest inna. Klocki wyprodukowane są w zrównoważony sposób z certyfikowanego drewna. A wysyłka jest darmowa.