Zwykłe Życie to magazyn o prostym życiu wśród ludzi, miejsc i rzeczy.

Wygląda na to, że do szczęścia potrzebny jest smutek. Bez niego spłonęlibyśmy w ogniu radości. Być może smutek to instynkt i dlatego czasem nie mamy nad nim kontroli – bo zazwyczaj nie mamy kontroli nad instynktami.

Kiedy jednak urośnie do przesadnych rozmiarów, dobrze jest mieć plan. Mój był taki: zamknąć swój smutek w czymś w rodzaju śnieżnej kuli i podziwiać go z daleka jak piękną rzecz. Działał jak amulet i jak większość amuletów karmił się uczuciami. Masz tu więc amulet, który wpłynie na twój nastoletni umysł, absorbując 95% nadwyżek smutku, z bonusem w postaci słodkich, pokombinowanych harmonii, kontrapunktów w stylu Hala Hartleya i innych, bardziej niejasnych, muzycznych i literackich odniesień. – opowiada Candi o nadchodzącej płycie „THE SECRET SALTS”, która ukaże się nakładem wytwórni Mansions & Millions (Berlin) i Nicey Music (L.A.) 14 czerwca

Obejrzyjcie z nami teledysk do drugiego singla zatytułowanego „Star Gel”, który premierę ma właśnie dziś.

– Teledysk nakręciłam dwa lata temu w letnim domu mojej rodziny w Urugwaju. Rodzina mojej matki nosi nazwisko Usher, i tak jak w opowiadaniu Poego „Upadek domu Usherów”, splatają się w niej dekadencja i transcendencja. Jest coś metafizycznego  w tym, jak historia nazwiska wpływa na los żywych ludzi, jak trzyma ich w uścisku tajemniczej logiki. Z tą różnicą, że nasze spojrzenie jest łagodne, a nie posępne i surowe.

– Teledysk powstał, zanim napisałam muzykę. Mówi o tym, że czas to ciało stałe, nieruchome i zapomniane jak leżaki upchnięte w pomieszczeniu. Na tych długich, „geriatrycznych” wakacjach w sypiącym się domu moja rodzina żyje tak samo, jak umiera i upada: snując się po pokojach niczym po wspólnej mentalnej przestrzeni, we mgle lub w przypływach hiper świadomości, ze szkłem powiększającym w dłoni – bardziej we śnie niż w realności.

Reżyseria i montaż: Candelaria Saenz Valiente (Pictorial Candi) 

Zdjęcia: Lucia Nieto Salazar

Kolor: Aleksander Makowski

Efekty: Mario Campos