Nowy sezon: REBEL GIRLS
Na wiosnę i lato Medicine ma dla was wyjątkową kolekcję kapsułową, stworzoną przez sztab utalentowanych dziewczyn. Twarzami kolekcji #REBELGIRL są trzy artystki, które zaprojektowały wzory, i blogerka, twórczyni manifestu. Ale za pomysłem, opracowaniem projektów i opieką nad finałowym efektem stoją pracownice marki Medicine. Kobieca solidarność i siła napędzały tę współpracę. Może dlatego efekt jest naprawdę wyjątkowy. Rozmawiam z szarymi eminencjami #REBELGIRL – dziewczynami, bez których żaden projekt Medicine by się nie udał.
Marta Mach: Skąd pomysł na kolekcję kapsułową #REBELGIRL?
Magda Ciopińska (Product Manager): Inicjatorką pomysłu była Justyna Kokoszenko, w sieci znana jako Blimsien. Odchodząc z firmy, zostawiła go nam „w spadku”, ale finalnie stała się jego twarzą. Bardzo się cieszymy, że projekt udało się zrealizować w zgodzie z filozofią kobiecego wsparcia, która jest bardzo bliska wszystkim kobietom pracującym na co dzień nad kolekcjami Medicine.
MM: Jak dobierałyście artystki, które miały stworzyć grafiki?
Iwona Napierała-Mróz (Head Designer): Razem z Blimsien i projektantkami z działu damskiego zrobiłyśmy małą burzę mózgów, w wyniku której wyłoniłyśmy listę artystek, z którymi chciałybyśmy podjąć współpracę. Musimy przyznać, że podeszłyśmy do tematu bardzo subiektywnie. Kierowałyśmy się wartościami, które w swoich pracach odzwierciedlają artystki, zbieżnymi z filozofią marki Medicine, ale także bliskimi każdej z nas. W ten sposób wyłonione zostały następujące kandydatury: Pan Lis i Lucky Shirt. Równocześnie Blimsien ogłosiła „rekrutację” do tego projektu w swojej grupie FB „Girl Gang”. Tak nawiązałyśmy współpracę z Basią Grzybowską, która należy do grupy. Hasła i teksty na nadruki napisała Blimsien, przekazując w nich najważniejsze treści ze swojego manifestu.
MM: Jak przebiegała współpraca z dziewczynami i praca nad finalnymi wzorami?
INM: Współpraca z dziewczynami to była czysta przyjemność! Nasze projektantki szybko znalazły wspólny język z artystkami i wzajemnie się inspirowały przy tworzeniu tej kolekcji. #REBELGIRL to nie tylko nadruki na koszulki: to hafty, patterny i faktury. Grafiki, które dostaliśmy od dziewczyn, przeszły kreatywną, dość skomplikowaną obróbkę. Dzięki temu #REBELGIRL jest tak zróżnicowaną formalnie kolekcją. Życzymy sobie więcej takich owocnych kolaboracji!
MM: Karolina, jesteś silną osobowością, która zjadła zęby na modowym biznesie. Co cię napędza na co dzień do pracy?
Karolina Tomczyk (Marketing Manager): Śmiało mogę powiedzieć, że Medicine to nie tylko marka odzieżowa – to styl życia. Do pracy napędza mnie przede wszystkim możliwość realizacji moich autorskich pomysłów. Mam dużą przestrzeń do działań kreatywnych i naprawdę świetny zespół. Drugi aspekt to ludzie. Uwielbiam ich poznawać i bardzo dbam o relacje. W Medicine mam możliwość współpracy między innymi ze świetnymi artystami, których cenię nie tylko za twórczość, ale też po prostu lubię ich osobiście. Superpomysły i dobra energia między ludźmi to moja recepta na idealny dzień w pracy.
MM: Jak słyszę, macie w Medicine silny kobiecy team. Czy kolekcja #REBELGIRL jest też poniekąd hołdem złożonym kobietom pracującym w firmie?
MC: Zdecydowanie tak! Za wszystkimi naszymi produktami stoi wiele wspaniałych kobiet i kilku równie wspaniałych mężczyzn. Nie da się jednak ukryć, że zdecydowaną przewagę stanowią w naszym zespole dziewczyny, które mają prawdziwe SUPERMOCE! Wszystkie bardzo identyfikujemy się z marką Medicine i dbamy o to, by przekazywała wartości, które są nam bliskie i dla nas ważne, co przyczynia się do tego, że koniec końców, same z dumą nosimy stworzone przez siebie ubrania.
MM: Karolina, ty opiekowałaś się #REBELGIRL od strony nadzoru artystycznego. Co dla ciebie znaczy to określenie?
Karolina Stawska (Art Director): Gdy myślę o #REBELGIRL, widzę dziewczynę albo kobietę, która ma odwagę żyć świadomie, spełniać marzenia, realizować pasje, czasem wbrew utartym schematom, wbrew oczekiwaniom świata i innych ludzi. #REBELGIRL potrafi walczyć o siebie nie tylko w życiu prywatnym, ale też w społeczeństwie i pracy.