KAS, każdą kolekcję (na którą fani projektantki oraz środowisko modowe zdaje się czekać w napięciu co sezon!) traktuje jako kolejny krok w doskonaleniu swojego warsztatu. Dlatego ta najnowsza, na sezon wiosna-lato 2018, to jeszcze silniejsze pokonywanie własnych barier i dowód na to, że projektantka nie boi się wyzwań i z sezonu na sezon chce zaskakiwać i wnosić nową jakość i świeżość. Pamiętacie KAS sprzed kilku sezonów? Niepodzielnie rządziła u niej czerń. Jednak od jakiegoś czasu stanowi ona raczej dodatek niż „core” kolekcji.

Aby zaskoczyć, KAS tym razem sięgnęła po mocne, bardzo wzorzyste i kolorowe tkaniny ewokujące skojarzenia z kulturą Ameryki Łacińskiej i sztuki prekolumbijskiej, łącząc je z „mgiełką“ czerni. KAS stworzyła ultranowoczesne, kobiece, pełne nieoczywistych detali i skomplikowanej konstrukcji ubrania, które idealnie otulają ciała modelek i współgrają z hipnotyzującą scenografią, którą zastała stworzona z wzorzystych tkanin, które zbudowały przestrzeń nawiązującą do wnętrza marokańskiego namiotu, do którego wpadają  gdzieniegdzie promienie słonecznego światła. Od nawiązań i inspiracji boli głowa! Ale jest to przyjemny ból bo hipnotyczne zdjęcia można oglądać bez końca.

To właśnie ta harmonia kolorów i wzorów na ubraniach, w tle i w elementach scenografii, stała się mianownikiem do stworzenia nowej kampanii dla KAS KRYST. Twórcy zaprosili do projektu osiem modelek, z których ciał budowali na planie rzeźby, gubiąc w tym wszystkim naturalizm, w efekcie czego zdjęcia te, stały się swego rodzaju obrazami – grafikami.