Ping pong do 6, czyli sześć pytań do… Michała Michalskiego
1. Co to jest BookRage?
BookRage to projekt, który zrodził się kilka lat temu w efekcie spotkania przy piwie dwóch przyjaciół chcących włożyć szpilkę wpierw w rynek muzyczny (gdyż pierwsze było MusicRage) a potem książkowy. To pakiety książek elektronicznych za „co łaska” i książek papierowych, które im szybciej kupisz, tym mniej zapłacisz.
2. Skąd taki pomysł?
Cóż, forma pakietów „ebooków za co łaska” została żywcem zgapiona z rynku gier komputerowych i akcji Humble Bundle. Akcje typu „Rewers” a więc sprzedaż pakietowa w modelu „kto szybciej kupuje, ten mniej płaci” to już nasza autorska formuła, która niedawno ewoluowała do swojej chyba już ostatecznej formy.
3. Czym zatem jest ArtRage?
To po prostu BookRage, który ewoluował. Albo raczej rozmnożył przez pączkowanie. Gdy odpaliliśmy formułę akcji „Rewers” i ona chwyciła, szybko doszliśmy do wniosku, że to się może też udać z innymi dobrami kultury takimi jak komiksy, gry planszowe czy printy. Zostanie przy nazwie BookRage byłoby chyba mylące, więc stwierdziliśmy, że rozwiniemy ją w formę bardziej chłonną. I tak BookRage stało się „tylko” działem ArtRage.pl, choć wciąż największym i najważniejszym.
4. Jakie macie zainteresowanie poszczególnymi pakietami? Który do tej pory cieszył się największą popularnością?
Na dole naszej strony głównej są ogólne statystyki sprzedaży – staramy się być tak transparentni, jak to tylko możliwe. No i w ramach akcji BookRage – ebookowych pakietów literatury pięknej i beletrystyki, wciąż niepodzielnie króluje pakiet z dziełami Janusza A. Zajdla, który sprzedał się w 5000 pakietach za ponad 116 tysięcy złotych. W kategorii QuickRage – gdzie lądują ebooki zawierające literaturę faktu, eseistykę itp. pierwsze miejsce od niedawna okupuje pakiet „Miasta”, którego w tydzień sprzedało się 793 sztuki za 23 700 zł.
5. Pytanie z serii osobistych: wolisz papier czy ebooki? Oraz: co ostatnio przeczytałeś i w jakiej formie?
Przyznaję się bez bicia, że częściej czytam papier. Natomiast ebooki głównie na telefonie – tak jest mi po prostu wygodniej, bo ten mam zawsze przy sobie i nie muszę pamiętać o tym, aby wziąć czytnik, czy nie martwić się tym, że zapomnę książki z domu. Niedawno zresztą czytałem na dwa fronty, to znaczy jedną książkę jednocześnie w dwóch formach. W domu na papierze, poza domem na telefonie. Chciałem zobaczyć, czy wpłynie to na szybkość czytania i… ciężko mi orzec, bo książka bardzo mnie wciągnęła i nie umiem określić. To było „To nie jest kraj dla pracowników” Rafała Wosia. Ale ostatnimi książkami, które przeczytałem, właściwie w tym samym czasie, są dwie powieści z pakietu w ramach ostatniej akcji Rewers – „Rącze konie” Cormaca McCarthiego i „Sztukmistrz z Lublina” Isaaca Singera.
6. Jakie są dalsze plany serwisu?
Chcemy dostarczyć jak najwięcej, jak najlepszych pakietów i zorganizować drugą edycję nagrody literackiej – mam nadzieję, że w szerszej formule z osobną kategorią dla reportażu na przykład. Ale kto wie, co w międzyczasie jeszcze wymyślimy!
//
Michał Michalski
Współzałożyciel ArtRage.pl (wcześniej BookRage.org). Miłośnik literatury i internetowy śmieszek.