Ping pong do 6, czyli sześć pytań do… kolektywu Synergia
Z Ignacym Hryniewiczem i Katarzyną Korytowską, założycielami kolektywu Synergia, rozmawiamy o organizowanym przez nich razem z Kuchnią Konfliktu, African Rhythms Fest – który już w najbliższą sobotę odbędzie się na Placu Zabaw nad Wisłą. Jeśli zostajecie na weekend w Warszawie, Afryka to wasza zajawka a pomoc potrzebującym to życiowa misja, nie możecie tego przegapić!
1. Czym jest African Rhythms Fest?
African Rhytms Fest jest celebracją, okazją do skosztowania tradycyjnej kuchni kongijskiej, samodzielnego spróbowania gry na zachodnioafrykańskich bębnach djembe przy akompaniamencie magicznego balafonu. To także możliwość obejrzenia niedostępnego do tej pory dla szerszej publiczności filmu „Beats of Antonov”, eksplorującego to w jaki sposób muzyka jest w stanie połączyć podzielone wcześniej przez konflikt społeczeństwo, oferując nadzieję i możliwość budowania wspólnej tożsamości uchodźców zaangażowanych w zaciętą walkę o ochronę tradycji i dziedzictwa kulturowego przed tymi, którzy starają się ich tego pozbawić.
Celem przyświecającym organizacji tej imprezy jest przybliżenie warszawskiej publiczności chociaż części bogactwa kultury afrykańskiej w jej różnych formach. jak i aspekt realnej pomocy jaką kolektywnie możemy nieść potrzebującym.
Podczas wydarzenia będziemy zbierać fundusze na Stowarzyszenie Interwencji Prawnej, które wykonuje ogrom pracy na rzecz pomocy migrantom i uchodźcom przebywającym w Polsce. SIP zajmuje się udzielaniem im bezpłatnych porad prawnych kiedy zmuszeni są zmagać się z niezrozumiałymi przepisami, w sytuacjach gdy padają ofiarą rasistowskich ataków, dyskryminacji, wykorzystywania przez pracodawców i innych. SIP nie dostaje już wsparcia w postaci dotacji od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji dlatego pomoc finansowa każdego z nas ma ogromne znaczenie.
2. Kto stoi za organizacją ARF?
To już nasze trzecie wydarzenie, które przygotowujemy jako kolektyw Synergia razem z Kuchnią Konfliktu. Za każdym razem staramy się stworzyć bezpieczną przestrzeń do celebracji wielokulturowości dla wszystkich, bez względu na ich pochodzenie, wyznanie czy orientację. Pragniemy tym samym otwierać część publiczności na odmienne kulturowo muzyczne doznania.
Wydarzenie odbędzie się na Placu Zabaw. W tym roku dziewczyny z Kuchni Konfliktu dysponują większą przestrzenią niż poprzednio, co wpłynęło na znaczne rozbudowanie ich działalności. W obliczu braku woli politycznej do podejmowania działań wobec kryzysu uchodźczego i radykalizacji debaty publicznej kluczowe jest by tworzyć okazje do spotkań i do lepszego rozumienia się. To ważne zarówno dla społeczności cudzoziemców, jak i dla wszystkich nas. Działalność Kuchni Konfliktu jest wyrazistym przykładem nowatorskiego pomysłu na to jak nie być biernym wobec narastającej ksenofobii i mowy nienawiści, co chcielibyśmy również podkreślać naszymi wydarzeniami. Dzięki temu wspólnie możemy zaprosić wszystkich na African Rhytms.
Wsparcie AfryKamery pozwoli na wyświetlenie „Beats of Antonov”, z kolei o część bębniarskiego Jamu zadba inicjatywa “Poprzeszkadzaj Trochę” grająca już od 13 lat.
Wierzymy w siłę i potencjał kolektywnego działania a jednym z naszych celów jest jednocześnie zaangażowanych ludzi, dlatego podczas przygotowywania wydarzeń współpracujemy z wieloma wspierającymi nas osobami i organizacjami m.in. Chlebem i Solą, uchodźcy.info, Plac Zabaw i BarKa.
3. Sobotnie popołudnie zapowiada się bardzo intensywnie – co wydarzy się tego dnia nad Wisłą?
Dzięki Kuchni Konfliktu, przez cały dzień będzie można spróbować afrykańskich potraw przygotowywanych wedle receptur uchodźczyni z Konga Rosy Eshimur. Program wydarzenia rozpocznie się darmowymi warsztatami gry na bębnach djembe, charakterystycznych dla zachodniego regionu Afryki. Zadbaliśmy o to by jak najwięcej osób mogło tego doświadczyć dlatego zdecydowaliśmy się podzielić warsztat na kilka krótszych części. Poprowadzi je Andy Facinet Camara z Gwinei, tancerz grający na dun dun i djembe, Paul Grocott pochodzący z Australii, który na co dzień prowadzi warsztaty djembe w Strefie Rytmu i jest także liderem grupy Moribaya oraz Agata Nowak, podróżniczka, tworząca film dokumentalny o Gwinei, prezentujący kulturę muzyczną tego kraju, która tego wieczoru zaczaruje nas grą na balafonie, afrykańskich cymbałach o kojącym dźwięku. Mieliśmy przyjemność doświadczyć takiego spotkania w podobnym składzie w warszawskim ogrodzie Botanicznym podczas Nocy Muzeów, współorganizowanej również przez Kuchnię Konfliktu, gdzie zostaliśmy absolutnie oczarowani magią i tętniącą podczas niego energią. Po warsztatach przeniesiemy się na godzinę do Sudanu by poznać historię ludzi, którzy wybrali muzykę jako remedium na społeczno-polityczne problemy. Następnie, przy akompaniamencie bębniarskiego jamu, poddamy się muzyce w tańcu dzięki wyjątkowym kolekcjonerom winyli kładącym duży nacisk na selekcję muzyki inspirowanej Afryką.
4. Dlaczego z całego świata skojarzeń związanych z Afryką postawiliście akurat na rytm?
Rytm wydał nam się najbardziej bliski charakterowi wydarzenia opartego na tańcu i muzyce będącymi najbardziej naturalnymi formami celebracji życia. To rytm i bit nadawane przez bębny tak ważne dla muzyki tego kontynentu stanowią najbardziej charakterystyczne jej elementy. Znajduje to także odzwierciedlenie w pokazywanym przez nas filmie. Słowo to ma oczywiście znacznie więcej znaczeń i może przywodzić na myśl różne konotacje. Możemy je postrzegać w szerszym kontekście, chociażby jako rytm życia, chcielibyśmy pozostawić otwartą furtkę do interpretacji tych znaczeń osobom przybyłym na wydarzenie.
5. Skąd wasze zainteresowanie tym kontynentem? Czy jest coś, co oprócz rytmu, inspiruje was w Afryce?
Wymyślanie koncepcji rozbudowanego wydarzenia jest długotrwałym procesem gromadzenia najróżniejszych, czasem nieoczywistych inspiracji. Jednym z bezpośrednich bodźców zorganizowania w naszym mieście wydarzenia skupiającego się wokół Afryki jest seria berlińskich imprez o tytule „African Acid is the Future”, będącymi już legendarnymi, cyklicznymi spotkaniami muzycznymi o niezwykłej energii, których organizatorzy dbają także o live acty legend takich jak Hailu Mergia, Stelle Chiweshe czy Amadou & Mariam.
Fascynacja tym obszarem związana jest jednak bezpośrednio z naszym prywatnym zamiłowaniem do muzyki, tego regionu, zarówno tej tworzonej na miejscu od lat 60., jak i współczesnych wariacji na jej temat poruszającej najróżniejsze gatunki od house’u, IDM, czy techno. Chcielibyśmy zaprezentować to szerszemu gronu odbiorców. Nie sposób nie wspomnieć o ogromnej ciekawości świata, którą w sobie mamy i pragnienia przybliżenia pewnych jego elementów miastu, w którym żyjemy.
6. Pomóc waszej inicjatywie można przede wszystkim przychodząc na imprezę, bawiąc się, jedząc i tańcząc. Co jednak gdy ktoś nie może tego dnia pojawić się na Wybrzeżu Kościuszkowskim, a bardzo by chciał? Jest jakaś opcja?
SIP od 2007 roku jest Organizacją Pożytku Publicznego, można przekazać im 1% podatku na numer KRS 0000240024. Można także przekazać darowiznę na działania organizacji – numer konta 63 2030 0045 1110 0000 0307 2610 lub online za pośrednictwem Pay U (zajrzyjcie TUTAJ). Kuchnię Konfliktu i pracujących na miejscu uchodźców można wspierać odwiedzając ich gastronomiczną przyczepę na Placu Zabaw i kupując przygotowywane potrawy a także uczestnicząc w organizowanych przez nich wydarzeniach. Natomiast my jako Synergia jesteśmy nieustannie otwarci na wszelkie pomysły, sugestie oraz propozycje współdziałania, także zapraszamy do kontaktu!
—
Katarzyna Korytowska
Tegoroczna absolwentka Wydziału Zarządzania Kulturą Wizualną na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, wiążąca swoje losy ze sztuką współczesną, aktywizmem i muzyką. Właśnie wyjeżdża na dwa miesiące do Berlina współpracować z jedną z galerii sztuki i zbierać inspiracje do kolejnych działań na rzecz cudzoziemców w Warszawie.
Ignacy Hryniewicz
Podejmujący się interdyscyplinarnych zajęć humanista, z zamiłowania filmoznawca a przede wszystkim kolekcjoner nietypowych dźwięków z całego świata. Regularnie praktykuje jogę, podróżuje, poszukuje i planuje rozwijać Synergię.