Razem w kuchni
Ze wspólnym spożywaniem posiłków kojarzy mi się całe moje dzieciństwo. Czas upływał wtedy od śniadania do obiadu, od obiadu do podwieczorku, a od święta trafiało się coś słodkiego z paczki od babci z Niemiec. Jednak najprzyjemniej wspominam chwile, kiedy razem z mamą mojej mamy, ukochaną babcią Eugenią, działaliśmy w kuchni, piekąc ciasta na sobotę. Babcia mieszkała na wsi. Mleko z kanki, wiejskie jaja i inne, teraz ekskluzywne, dobra były na porządku dziennym. Wtedy ich nie doceniałam, ale dziś z utęsknieniem wspominam wypieki babci.
Babci Genia wyjmowała z szafy starą emaliowaną miskę, drewnianą łyżkę i zaczynała się zabawa. Uwielbiałam patrzeć, jak mąka łączy się z jajkiem, jak cukier znika w drożdżowej masie, i nie mogłam się nadziwić, że tak dużo siły potrzeba, aby tym wszystkim mocno zakręcić i aby z różnych produktów powstała gładka słodka masa, którą później wraz z bratem i kuzynką wylizywaliśmy z miski. Najcudowniejsza jednak była kruszonka – babcia musiała przepędzać nas wspomnianą już drewnianą łyżką, w przeciwnym razie wyjedlibyśmy całą przed upieczeniem się ciasta. Kiedy w domu pojawił się pierwszy robot kuchenny, przygotowywanie ciast straciło swoją magię. Na szczęście została jeszcze zupa jarzynowa i naleśniki – kolejne wspomnienie z dzieciństwa, którego smaku do tej pory nie udało mi się odtworzyć.
Kuchnia łączy, karmi i daje miłość. Serce każdej domówki zawsze biło w kuchni. Wieczorne rozmowy przy herbacie też najlepiej wychodzą przy kuchennym stole. I co może dać więcej radości niż przygotowywanie posiłku dla bliskich? Dlatego teraz, kiedy sama jestem mamą, doceniam momenty, gdy mogę przygotować coś dla mojej rodziny, w ten sposób okazuję jej miłość i troskę, a eksperymenty kuchenne z córką dają mi wiele radości.
DOMOWA NUTELLA
składniki:
100 g orzechów laskowych
3 łyżki dobrego kakao
100 g daktyli
Prawdziwy krem czekoladowo-orzechowy powinien mieć w składzie przede wszystkim orzechy i dobre kakao. W tym przepisie specjalnie nie dodaję żadnych tłuszczów, bo wcale ich nie potrzeba. Namoczone daktyle dodają słodkości, a prażone orzechy aromatu. Przepis możemy śmiało zmodyfikować, zastępując orzechy migdałami.
A oto jak to zrobić:
1. Na pół godziny przed przygotowywaniem nutelli zalewamy daktyle wrzątkiem.
2. Orzechy laskowe wysypujemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i prażymy w piekarniku rozgrzanym do 200°C (opcja góra–dół) przez 8–10 minut. Ostrożnie wyjmujemy z piekarnika i jak tylko ostygną, obieramy ze skórki. Przekładamy do blendera i miksujemy na gładką masę. Następnie dodajemy namoczone daktyle z odrobiną wody i kakao. Miksujemy na najwyższych obrotach do uzyskania kremowej masy. Gotową nutellę przekładamy do słoika, który przechowujemy w lodówce maksymalnie przez tydzień.
(zobacz galerię zdjęć)
KREM Z PIECZONEJ MARCHWI Z CURRY
składniki (3–4 porcje):
ok. 800 g marchwi
1 czubata łyżeczka curry
1 szalotka
kawałek świeżego imbiru (ok. 2 cm)
11 litra wody lub bulionu warzywnego
szczypta soli gruboziarnistej
1–2 liście laurowe (opcjonalnie)
pieprz, świeżo zmielony
1 łyżka oleju kokosowego
+ 1–2 łyżki oliwy z oliwek
por, pokrojony + świeża pietruszka, do podania
śmietana 18%, do podania
Marchew to podstawa żywienia już od niemowlęctwa i w związku z tym może się nam trochę znudzić. Jeżeli jednak ją upieczemy i dodamy curry, to zmienimy jej smak tak, że stanie się rarytasem.
A oto jak to zrobić:
1. Marchew rozkładamy na blaszce – posypujemy curry, gruboziarnistą solą i skrapiamy oliwą z oliwek (możemy dodać listek laurowy lub dowolne zioła). Umieszczamy w piekarniku rozgrzanym do 200°C i pieczemy 10–12 minut.
2. W żeliwnym garnku podsmażamy na oleju kokosowym pokrojoną szalotkę wraz z plastrami obranego imbiru. Dodajemy pieczoną marchew i zalewamy wodą lub bulionem. Gotujemy na małym ogniu około 20 minut, aż marchew będzie miękka. Wyjmujemy liść laurowy lub inne zioła i partiami miksujemy zupę na gładki krem. Doprawiamy curry, pieprzem i solą według własnego uznania. Podajemy z pokrojonym porem, natką pietruszki i łyżką gęstej śmietany. Jeżeli mamy pod ręką puszkę mleka kokosowego, to radzę dodać. Można również zabielić lekko zwykłym mlekiem lub jogurtem naturalnym.
Przepisy pochodzą z książki Zosi Cudny, „Razem w kuchni”, wyd. Rebis.