12 piosenek, które pozwoliły nam przetrwać rok 2016
Jeśli przeżywacie życie z muzyką, i towarzyszy wam ona na codzień, dobrze jest sobie zrobić, jako jedno z noworocznych podsumowań, listę utworów, które najczęściej gościły na waszych playlistach. Każdy utwór ma swoją historię i wspomnienia, które wywołuje. Swoje muzyczne podsumowanie roku zapodaje nam DJ Amadi – Amadeusz Kierepka.
Super Girl & Romantic Boys – Zimny dzień
To mój zdecydowany faworyt. „Zimny dzień” potrafił obudzić mnie do pracy i działania wtedy, kiedy tego najbardziej potrzebowałem.
//
Molly Nilsson – I’m Still Wearing His Jacket
Masz zapach, w którym się zakochałeś i ciągle go pamiętasz? No właśnie.
//
Anna Jurksztowicz – Stan pogody
„Słońce to my ciemne chmury to my / Taki deszcz, że ulewa aż śpiewa”
//
BANKS – Gemini Feed
Gdy przypadkowa piosenka po najcięższym dniu w roku nagle doprowadza cię do płaczu w zatłoczonym autobusie, #sadboys
\\
Ballady i Romanse – Przyszłam do miasta
Niestety nie wiem czego wciąż mi brak, ale już nie mogę doczekać się najbliższego styczniowego koncertu!
//
Tame Impala – The Less I Know The Better
Zapamiętaj: Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz.
//
Milva – Alexander Platz
Koledzy i koleżanki z biura nie mogli doczekać się momentu, w którym powiem auf Wiedersehen tej piosence. Mieli rację?
//
Low – Lullaby
Jeśli budzisz się w styczniowy poranek i masz ochotę pojechać do Sopotu, zrób to!
//
Urszula – Szał sezonowej mody
O kim śpiewa Urszula w pierwszych czterech wersach? O mnie napewno!
//
EASTER – Heterosexual
Zapamiętajcie na przyszły sezon: o czwartej nad ranem są bezpieczniejsze środki transportu aby dotrzeć z Planu na Barkę niż Veturillo.
//
ANOHNI – Drone Bomb Me
Piosenka z koncertu, który mocno zapadł mi w pamięci… ponieważ, niestety, się nie odbył.
//
Aphex Twin – Ptolemy
Na koniec zestawienia, utwór z największą liczbą odtworzeń na moim Spotify w 2016 roku.