Play Time Jacques’a Tatiego
Tekst i zdjęcia: materiały prasowe
Uznawany za arcydzieło film Play time był jednocześnie najbardziej ambitnym i kosztownym przedsięwzięciem w karierze Jacques’a Tatiego. Bohaterem serii zdarzeń, bo ciężko sprowadzić film do typowej fabuły, jest Pan Hulot, który wyrusza w podróż do wysoko rozwiniętego technicznie Paryża. Na potrzeby realizacji filmu zbudowano specjalne dekoracje w studio w Saint–Maurice pod Paryżem. Na powierzchni 15. tysięcy metrów kwadratowych zaprojektowano supernowoczesne miasto drapaczy chmur i szklanych biurowców, które zaczęło funkcjonować jako Tativille.
– Chciałem zrealizować komiczny film o naszej epoce. Buduje się lotniska, autostrady, ogromne biurowce, świat jest pełen elektronicznych gadżetów, wśród których niełatwo jest orientować się przeciętnemu człowiekowi. Próbowałem więc wyobrazić sobie efekty komiczne, których źródłem i miejscem może być taka właśnie supernowoczesna sceneria – mówił o swoim filmie reżyser. Dopiero po obejrzeniu tego filmu, można dostrzec jaki wielki wpływ wywarły jego filmy na takich twórców jak Jean-Pierre Jeunet, Wes Anderson, Roy Andersson, Aki Kaurismäki. Sam film w czasie realizacji był najdroższą produkcją filmową w historii Francji. Niestety film był wizjonerskim projektem, a sam reżyser pogrążony w długach po produkcji zmuszony był oddać wszystkie prawa do tego oraz wszystkich innych swoich filmów bankom. W 2012 roku Brytyjski Instytut Filmowy, w ankiecie pośród 846 krytyków, naukowców i dystrybutorów, (aby znaleźć Top 50 filmów wszech czasów), umieścił film Play time na 42. miejscu na liście.
Więcej informacji o portalu CinemaPM znajdziesz klikając TUTAJ.