Zwykłe Życie to magazyn o prostym życiu wśród ludzi, miejsc i rzeczy.

pajak3

Tekst: Dagmara Olesińska 

Ilustracje: W Gdańsku straszy / Józef Wilkoń, wyd. Oficyna Gdańska

Wakacje w pełni. Jeśli wybieracie się nad morze, koniecznie weźcie pod uwagę, że… „W Gdańsku straszy”, donieśli nam o tym Piotr i Paweł Sitkiewicz, a zilustrował Józef Wilkoń. To bajka tylko dla dzieci, którym niestraszne potwory i upiory wychodzące z kart opowieści.

pajak2

Z przyjemnością spaceruję po Gdańsku (w którym spędziłam tyle lat) przedstawionym oczami Józefa Wilkonia. Każda książka, którą ilustruje to dzieło sztuki, ma ona wartość sama w sobie i przyznam szczerze, że jak dla mnie, wcale nie musiałoby być w takiej publikacji nawet jednego zdania. Od dziś już nie będę potrafiła wyobrazić sobie nocnych stworów inaczej jak namalował je ten ilustrator, ale to dobrze, bo choć są to przerażające upiory, to też z wielkim uśmiechem na twarzy. Na kartach książki pojawiają się najpiękniejsze miejsca w Gdańsku, nie brak też ducha Pirata z zatopionego okrętu, pojawiają się bracia Nietoperze z krypty kościoła Mariackiego, pani Stryżowa i Olbrzym z Dolnego Miasta, a nawet samotny Duch z baszty Pod Ciemną Gwiazdą.

pajak1

Zastanawiacie się, dlaczego w Gdańsku straszy? To zupełnie normalna sprawa, ale problem w tym, że stwory zaczęły straszyć nie tylko w nocy, co jest naturalne, ale również za dnia. Nie podoba się to ani turystom, ani mieszkańcom Gdańska. Policja nie ma pojęcia co z tym zrobić, aż w końcu postanawia zatrudnić najlepszego detektywa – detektywa Pająka. Sama historia została napisana w lekko kryminalno-dziennikarskim stylu, ale skierowanym do dzieci, więc prostym. Jak dla mnie język i kolejne wydarzenia są jednak opisane za prosto, zabrakło mi tutaj większej dynamiki i trochę więcej abstrakcyjnych sytuacji. Być może jednak dzięki ta prostej historii książkę łatwiej będzie zrozumieć nawet malutkim dzieciom? Duży akcent autorzy kładą na nawiązanie do typowo gdańskich miejsc (np. ulica Mariacka) oraz postaci (np. duch Pirata). Mój ulubiony fragment książki to zdanie wypowiedziane przez policjanta do detektywa Pająka, kiedy sprawa została już wyjaśniona: „Detektywie, jak zwykle świetna robota. Może pójdziemy na muchę z grilla”. Więcej takich „smaków” zabrakło mi w tej książce, ale i tak bez zastanowienia polecam ją wszystkim, nie tylko miłośnikom Józefa Wilkonia i Gdańska.

——

w Gdansku

W Gdańsku straszy, Piotr & Paweł Sitkiewicz, ilustr. Józef Wilkoń, wyd. Oficyna Gdańska