Talent widowiska
Tekst: Majka Sałek
Zdjęcia: YouTube
Lista coraz dziwniejszych czynności wykonywanych na wizji przez różnorakie gwiazdy wydłuża się z każdym kolejnym sezonem, w roli podmuchu świeżości owiewającego wiosenną ramówkę pojawiły się więc rywalizujące dzieci. Jednak nawet najmłodsze z nich wiedzą, że w naszych czasach wszystko już było – a już na pewno dziecięce talent shows. Pokolenie przeżywające przedszkolne czy wczesnopodstawówkowe uniesienia w latach 90. miało do wyboru aż dwa: Od przedszkola do Opola emitowane przez TVP i TVNowskie Mini Playback Show.
Od przedszkola do Opola, jak łatwo wywnioskować z nazwy, gromadziło dzieci śpiewające. Repertuar danego odcinka determinował gość, zaś małe gwiazdy o szczerbatych uśmiechach i w zrolowanych w kostkach rajstopkach wyśpiewywały szlagiery, odpowiadając wcześniej na kilka pytań prowadzącego Michała Juszczakiewicza (co zdaniem wielu stanowiło najbardziej atrakcyjną część programu).
Mini Playback Show gromadziło tymczasem małych showmanów. Zastępy kilkulatków w magiczny sposób (czyli zazwyczaj przy pomocy kostiumu i peruki) przeobrażały się w popowe gwiazdy (wybór był prawie tak szeroki, jak w 30 tonach, od Tiny Turner, przez Offspring, aż do Piaska) i przez kilka minut wygrzewały się w świetle reflektorów, ruszając buziami mniej lub bardziej zgodnie z podkładem. Oceniał zaś panel jurorski – dwie gwiazdy (którym czasami przychodziło oceniać wykonania własnych utworów – wtedy następowało wzruszenie) i… DD Reporter.
Mimo różnic oba programy działały na dziecięcą wyobraźnię, choć do wygrania zamiast, jak dziś, góry złotych był co najwyżej złoty puchar.