Bizary Ewy Szumańskiej
Ewa Szumańska, autorka legendarnych słuchowisk radiowych, w tym najsłynniejszego Z pamiętnika młodej lekarki, była także pisarką i podróżniczką. Jako pasażerka statków handlowych już na początku lat 60. znakomicie poznała Afrykę, kilka razy podróżowała do Azji, obu Ameryk i wielu miejsc w Europie. Pozbawiona w latach 80. możliwości wyjeżdżania z kraju, powraca do swoich prowadzonych przez lata notatek z podróży, z których układa książkę o tym, co w świecie wydało jej się niezrozumiałe, śmieszne, niekiedy przerażające. Bizary to spolszczona wersja francuskiego słowa bizarre, znaczącego tyle, co „dziwny” i „groteskowy”, a zarazem tytuł znakomitej książki o pojmowaniu władzy, miłości, języku, relacjach międzyludzkich i zadomowieniu w świecie.
Książka BIZARY ukazała się nakładem wydawnictwa WARSTWY.
Projekt: Ryszard Bienert
***
Jest luty 1982. Ta data oznacza, że jest to świat inny niż poprzedni, inny niż wszystko, co znałam dotychczas. Granica absurdu. Ten absurd najbardziej odczuwalny w słoneczny dzień bez wiatru, kiedy ludzie chodzą normalnie po ulicach. Co chwila stuk cięższych niż inne butów, przechodnie patrzą przed siebie, potem oglądają się i towarzyszą im spojrzeniem, też ciężkim. Zamykają się okna, ktoś wychodzi na balkon i cofa się. Głowy stojących w kolejkach nachylają się do siebie, szept (a może mi się wydaje) – potem znów wszyscy nieruchomieją. […]
Wieczorami zwykle robiłam plany kolejnej podróży. Nic się nie zmieniło na mapie, ale miejsca tak kiedyś bliskie (patrzyło się w jakiś punkt, czytało nazwę – Riobamba – będę tam!) – oddaliły się niewiarygodnie, zaryglowały, uniemożliwiły. Otwieram więc szafę z notatkami ze wszystkich moich podróży. Grube księgi, opasłe bruliony z setkami gorących zapisków, czasem rozmazanych bryzgami wody, jeżeli pisało się na pokładzie, z luźnymi kartkami bazgranymi w autobusach, na ulicy, po jakiejś ważnej rozmowie – w wiecznym pragnieniu, żeby złapać, utrwalić, bo ucieknie, bo wspomnienie bez zapachu, barwy i słów z „wtedy” będzie już nieważne i martwe. Leży w tej szafie mój świat sprzed roku, sprzed dwóch, trzech, dziesięciu, piętnastu lat. Może przeżyć to jeszcze raz i tą drogą spróbować jedynej dostępnej mi ucieczki?