Zwykłe Życie to magazyn o prostym życiu wśród ludzi, miejsc i rzeczy.

IMG_6353

 

Tekst i zdjęcia: Agata Napiórska

Deptakiem pełnym straganów ze wszystkim i niczym dotarliśmy wreszcie do morza. Główna plaża w Ureki to widok przedziwny i nieco mroczny. Nie dość, że piasek jest szaro-bury, to jego walory sanatoryjne sprawiają, że przyjeżdżają tu głównie ludzie schorowani. Jedni chcą schudnąć i wyleczyć stawy, inni podleczyć układ nerwowy i krążenia. Wszyscy kopią grajdoły i tarzają się w piasku. Po plaży biegają psy i konie,
a trzysta metrów od ludzkiej ciżby pasą się krowy. Podobno miejscowe plaże przyciągają pioruny i w zestawieniu z morskim powietrzem działają cuda. Podobno magnetyczne piaski występują jeszcze w Japonii. 

Nie bardzo mieliśmy się z czego leczyć, ale magnetyzm piasku sprawdziliśmy na własnej skórze – rzeczywiście, trudno się było otrzepać.

 

 

IMG_6030

 

IMG_6031

 

IMG_6032

 

IMG_6033

 

IMG_6034

 

IMG_6029