Dziewczyny i słodycze
Poznajcie Olę i Martę Białek – siostry z Obornik Wielkopolskich. W tym niewielkim miasteczku otworzą niebawem cukiernię, której pozazdrości Warszawa.
Opowiada Ola Białek: „Dziewczyny i Słodycze” to ja i moja siostra Marta. Pomysł na otworzenie kawiarni zrodził się ok 1,5 roku temu. Morfik (tak bliscy zwracają się do Marty) zapytała mnie, co myślę o otworzeniu kawiarni w pustym od dłuższego czasu lokalu naszej ciotki. Przyklasnęłam, bo obie mamy doświadczenie w gastronomii i kochamy gotować, piec, a przede wszystkim jeść i wizja stworzenia czegoś własnego była kusząca! Nie zdawałyśmy sobie sprawy, że droga do otwarcia „Dziewczyn” będzie tak długa. Przeszłyśmy proces starania się o dofinansowanie, mnóstwo negocjacji związanych z lokalem (aby mógł funkcjonować i zostać przystosowany i zaakceptowany przez sanepid) i remont, który trwa i trwa, i nie chce się skończyć, ale jesteśmy dobrej myśli i mamy nadzieję, że w ciągu tych 2 tygodni dobiegnie końca. Planujemy zatem ruszyć we wrześniu i już nie możemy się doczekać! W tym tygodniu małymi kroczkami będziemy przenosić się do naszej nowej kuchni.
W naszej ofercie królować będą ciasta i słodycze. Na zamówienie będziemy piec torty z pięknymi dekoracjami. Oprócz słodyczy będą też słone potrawy (raczej prosto i na szybko, ale smacznie i zdrowo). Będziemy miały wino i niszowe regionalne piwo.
Marta i ja jesteśmy bardzo różne i często się kłócimy, ale jesteśmy siostrami, więc możemy powiedzieć sobie wszystko i po chwili już się na siebie nie gniewamy. Remont był dla nas dużym sprawdzianem. Przez to, że tak się różnimy, świetnie się dopełniamy… każda robi to, w czym czuje się lepsza. Ja zaprojektowałam kawiarnię, bo studiuję architekturę. Marta, inżynier po polibudzie i marketingu, ogarnia sprawy papierkowe i finansowe.
Jeśli chodzi o kulinaria Morfik jest specem od tortów, a moim powołaniem są serniki. A jeśli mowa o zjadaniu, to Marta – miłośniczka czekolady wybiera brownie, a ja pozostaję wierna sernikom.
Dziewczyny i słodycze są TUTAJ