Zwykłe Życie to magazyn o prostym życiu wśród ludzi, miejsc i rzeczy.

1

2

3

4

5

6

7

tekst i zdjęcia: Kamila Szuba

Dziś Zwykłe Życie przedstawia Agnieszkę, która kupiła sobie samochód.

W sierpniu 2012 Agnieszka Pajączkowska zrealizowała swoje (i zapewne wielu jeszcze osób) marzenie – kupiła samochód i wybrała się w podróż po Podlasiu. Nie była to jednak zwykła wycieczka. Agnieszka zainspirowana wcześniejszymi podróżami w te rejony Polski oraz doświadczeniami, jakie zdobyła zajmując się animacją kultury i fotografią, postanowiła odtworzyć zapomnianą tradycję wędrownych zakładów fotograficznych.

Dokładnie przygotowała się do drogi, zaplanowała to, co dało się zaplanować i ruszyła w nieznane. To „nieznane” zaczęło się w Sejnach, a skończyło nad Bugiem, objęło około sześćdziesiąt miejscowości, w których Aga fotografowała mieszkańców otrzymując w zamian to,  czym fotografowane osoby mogły, albo chciały się z nią podzielić – owoce, warzywa, chleb, jajka, wodę, ciasta i dobre rady.
Przebyła ponad 1000 km. Nie wiem dokładnie, ile osób spotkała, ale wiem na pewno, że każdą z nich doskonale zapamiętała. Tych, którzy pomogli jej w drodze, na zdjęciach zrobionych instaxem, woziła w samochodzie, przyklejonych do czegoś, co do złudzenia przypominało lodówkę.
Myślę, że każde spotkanie było dla Agnieszki osobistą przygodą, nie służącą publicznym opowieściom, dlatego też portrety osób, które spotkała na swojej drodze nie zostały nigdzie opublikowanie i nie będą pokazywane w Internecie. W tym przypadku nie miałoby to żadnego sensu. Zostaną tylko w jej archiwach i w domach tych osób. Postawione na kredensie lub schowane w szufladzie, z małą pieczątką „Wędrowny Zakład Fotograficzny” za odwrocie. Nic więcej.