Zwykłe Życie to magazyn o prostym życiu wśród ludzi, miejsc i rzeczy.

Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz – to prawda znana od lat. Jednak do repertuaru pościelowych prawd najprawdziwszych dołącza dzisiaj kolejna: w lnie, śpi się lepiej i dłużej! O siostrzanym biznesie, o magicznym lnie, który leczy i pięknej kampanii autorstwa Olgi Roszkowskiej, rozmawiam z Heleną Dąbrowską i Marią Oblicką – założycielkami marki ŁYKO.

Mateusz Bzówka: Skąd pomysł na założenie siostrzeńskiej marki, zajmującej się produkcją pościeli?

Helena Dąbrowska: Na początku był pomysł na wspólne rozkręcenie biznesu. W końcu jedna z nas jest po Wzornictwie Przemysłowym na ASP, a druga po SGH. To połączenie idealne – jedna projektuje, druga sprzedaje. Miałyśmy dużo pomysłów w głowie. Pościel nie przyszła do nas od razu. Przekonały nas jednak do niej wszechobecne sztuczne materiały z siermiężnymi wzorami i wciąż dużo miejsca na scenie polskiego rzemiosła w tym segmencie. Wystarczy spojrzeć na strukturę popularnych warszawskich targów designu: rozbudowane działy ceramiki, mebli, print’u i parę stanowisk dla tekstyliów (a i tak nie wszystkie to marki pościelowe).

MB: Mówisz o sztucznych materiałach i siermiężnych wzorach. U was tego oczywiście nie ma i pewnie dlatego rozmawiamy. Powiedzcie, dlaczego akurat len?

Maria Oblicka: Myślałyśmy o różnych tkaninach pościelowych. Chciałyśmy jednak trzymać się zasady, że ma być naturalnie i ekologicznie. W końcu do tej listy doszło jeszcze „najlepiej”. A najlepszy jest właśnie len, specjalnie zmiękczany. Jest oddychający, higroskopijny, antyalergiczny, przeciwbakteryjny. Latem chłodzi, zimą utrzymuje odpowiednią temperaturę ciała. Niezwykle trwały i z czasem nabierający dodatkowej szlachetności. W lnie śpi się lepiej i dłużej.

(zobacz galerię zdjęć)

Wpadnij do ŁYKO!

MB: Łatwo prowadzić biznes będąc siostrami? 

HD: Oj, grząski temat. Łatwo nie jest, bo obie mamy mocne charaktery. Ale znamy się na tyle, że nauczyłyśmy się ze sobą współpracować. Wiemy też, że spięcia były, są i będą. Trzeba odrobiny dystansu (albo trochę więcej) i umiejętności wyciągania ręki. Mamy ogromną wiarę w siebie nawzajem, w swoje umiejętności. Szanujemy pracę, którą wkłada ta druga w tworzenie ŁYKO. Wspólne działanie uczy nas pokory i cierpliwości, a dla powodzenia naszej marki to bardzo cenne umiejętności.

(zobacz galerię zdjęć)

Obczaj ŁYKO na Instagramie...

MB: ŁYKO istnieje już od jakiegoś czasu. Czy wiecie już kto kupuje Wasze pościele? 

MO: Człowiek uważnie planujący wystrój swojego wnętrza, któremu zależy na materiałach i produktach najlepszej jakości. Wspierający polskie rzemiosło. Wiesz, lniana pościel jest inwestycją na lata, więc zdecyduje się na nią świadomy konsument, który chce zadbać o środowisko. ŁYKO jest też dla tych, którzy mają problemy ze snem. Czasem wystarczy zmienić pościel na lnianą, żeby poprawił się komfort snu. Mamy też linię KIDS – pościel dla dzieci. Będą nią zainteresowane Mamy, które dla swoich dzieci szukają bezpiecznych, trwałych i naturalnych produktów, nie uczulających i nie wywołujących podrażnień.

MB: Z tego co mówisz, len ma jakąś absolutnie magiczną moc! Czy w takim razie, obok pościeli, pojawią się również inne lniane wyroby? 

MO: Tak! W naszej ofercie już pojawiła się ogromna lniana torba – mamaBag. Mieści się w niej wszystko. Jest idealna nie tylko dla mamy, ale także na plażę, do parku, na miasto. Niebawem dowiecie się o naszym kolejnym produkcie, startujemy z nim na wiosnę/lato. Nie możemy się doczekać!

(zobacz galerię zdjęć)

i Facebooku!

MB: Skąd pomysł na zdjęcia promujące Waszą markę? Jestem ich absolutnym fanem!

HD: Kampania #Gettingcosy with ŁYKO to zdjęcia naszych znajomych, do których wpadamy rano na kawę, zawijamy w pościel i robimy zdjęcia przy porannym świetle. Zdjęcia robione aparatem Rolleiflex przez genialną Olgę Roszkowską! Wszystko bez udawania, bez makijażu, w naturalnym entourage’u. Chciałyśmy pokazać prawdziwych ludzi w ich codziennych, porannych rytuałach.

MB: Gdzie można kupić Wasze produkty?

HD: Nasze produkty znajdziecie na naszej stronie internetowej www.lykowarsaw.pl. Oprócz tego pojawiamy się na targach design’u. Marzymy o własnym showroomie, takim, żeby móc do nas wpaść na kawę i pogadać!