Zwykłe Życie to magazyn o prostym życiu wśród ludzi, miejsc i rzeczy.

O kondycji łódzkiego środowiska artystycznego i zupełnie świeżutkim festiwalu sztuki współczesnej BLASK/BRZASK, który już w czerwcu (9-10.06) odbędzie się w Łodzi rozmawiam z jego organizatorami: Joanną Szumacher, Katarzyną Stańczak, Łukaszem Brodą, Maciejem Łuczakiem i Piotrem Strzemiecznym.

Mateusz Bzówka: Czym jest BLASK/BRZASK?

Łukasz Broda: BLASK/BRZASK jest dwudniowym festiwalem sztuki współczesnej, który odbędzie się w Łodzi już w czerwcu. Wezmą w nim udział galerie, miejsca interdyscyplinarne prezentujące sztukę czy organizujące koncerty, Muzeum Sztuki i łódzka filmówka. BLASK/BRZASK to również kuratorzy, którzy na codzień nie są związani ze środowiskiem łódzkim.

Wydarzenie odbędzie się w weekend: 9 i 10 czerwca – pierwszego dnia wszystkie zdarzenia będą koncentrowały się wokół Hotelu Andels, Księżego Młyna, parku Źródliska i Filmówki. Drugiego dnia zaprosimy na wydarzenia, które będą odbywać się na ulicy Piotrkowskiej i w jej okolicy. W ciągu dwóch dni trwania festiwalu, odbędą się wystawy, koncerty, performance i działania dźwiękowe artystów nie tylko z Łodzi, ale także z całej Polski i Europy.

Katarzyna Stańczak: To nasze artystyczne dziecko powstałe z miłości do sztuki.

Maciej Łuczak: To dwa słowa o podobnym brzmieniu, które razem tworzą nazwę naszego festiwalu. Brzask Blasku Sztuki w Łodzi. Jej nowy początek. Chcielibyśmy, by był on bardziej inspirujący od wschodu słońca. I równie dostępny.

MB: Jaka jest idea festiwalu?

Joanna Szumacher: Do współpracy zaprosiliśmy łódzkie galerie i instytucje, które cenimy i lubimy, a które potem przekonały nas swoim kuratorskim programem. Każda z galerii sama odpowiada za siebie. Wydarzenie ma za zadanie zintegrować środowisko artystyczne z Łodzi, ale też pokazać naszą siłę organizacyjną. Że potrafimy razem pracować. Chcemy pokazać w kraju, że tutaj u nas w Łodzi jest sporo dobrych galerii i wielu dobrych artystów, którzy z różnych powodów nie mogą się przebić poza miasto.

Łukasz Broda: Najważniejsze dla mnie jest to, aby BLASK/BRZASK pokazał Łódź, jako miasto otwarte na działania związane ze sztuką współczesną. Mimo licznych haseł i sloganów dotyczących offowości Łodzi, jej awangardowości itp. kultura i sztuka współczesna w mieście jest marginalizowana.

Katarzyna Stańczak: Tym wydarzeniem chcemy połączyć to, co na przestrzeni lat zostało w Łodzi rozdzielone: środowisko artystyczne, widza oraz miłośników sztuki.

Maciej Łuczak: B/B to również, a może przede wszystkim, spotkanie z innymi twórcami i kuratorami. Pracownię Portretu [przyp. red. niezależną galerię na Księżym Młynie w Łodzi] prowadzę od 3 lat i w tym czasie pomagałem zorganizować szereg wystaw. Spotkałem fantastycznych ludzi, których pasja rozjaśniła moje dni, pomagała w trudnych chwilach. Dla takiego uczucia warto żyć. Tematem festiwalu jest niezależna sztuka rozumiana wielowymiarowo. Zaprosiliśmy artystów tworzących performance, muzykę, instalacje, obrazy. Forma w tym przypadku nie ma większego znaczenia, najważniejsza jest treść i chęć komunikacji. Mamy ambicję, by festiwal zadziałał jak tuba. Zwielokrotnił i zintensyfikował działania twórców. By część mojego, przez 3 lata zdobywanego doświadczenia stała się możliwa do odczucia przez widzów festiwalu.

Spodobała Ci się idea festiwalu? Wesprzyj BLASK/BRZASK w zbiórce na portalu WSpieram kulturę!

MB: Co będzie można zobaczyć podczas wydarzenia? Czego nie można przegapić będąc na BLASK/BRZASK w Łodzi? 

Joanna Szumacher: Na pewno wydarzenia w Galerii W Y i w Pracowni Portretu. Koncertowo zobaczymy i usłyszymy Wojciecha Bąkowskiego, duet 11, artystów wybranych przez kuratorkę Martę Śniady, a w sobotę odbędzie się afterparty w klubie DOM.

Maciej Łuczak: Szczegółowy rozkład jazdy znajdziecie na naszym profilu na facebooku (TUTAJ) a niebawem również na stronie.

Piotr Strzemieczny: W piątek wystąpi kwartet SoundLab z Elbląga, tego samego dnia w łódzkiej Filmówce muzyczny performance da Wojciech Puś. Dużo się zadzieje! Maciej ładnie odsyła do programu. Kasia, Maciek i Asia są skromni, więc nie polecają artystów ze swoich galerii, ale ja polecę Zbigniewa Olszynę w piątkowy wieczór i Adriana Kolarczyka w sobotnie popołudnie. I ten koncert, o którym wspomina Joanna, kuratorowany przez Martę Śniady w Parku Ocalałych może być naprawdę dobrą rzeczą.

MB: Kto stoi za organizacją BLASK/BRZASK? 

Piotr Strzemieczny: Za organizacją festiwalu skrywa się Stowarzyszenie Nowa Kultura i Edukacja, Pracownia Portretu i Galeria W Y. W piątkę koordynujemy całe przedsięwzięcie, choć osób zaangażowanych jest dużo, dużo więcej, bo obok organizatorów są to również właściciele galerii, pracownicy Muzeum Sztuki i innych instytucji miejskich, aż po wolontariuszy i osoby, które zdecydowały się wpłacić nawet i 5 złotych w naszym crowdfundingu. OK, nikt nie wpłacił pięciu złotych, wszyscy chowają piątki do puszki.

Katarzyna Stańczak: Te wszystkie osoby o których wspomina Piotr, to cudowne postaci, którym po prostu się chce. To nie tylko my, organizatorzy, ale wszyscy, którzy zdecydowali się uczestniczyć w pierwszej edycji festiwalu – artyści, kuratorzy, wolontariusze, sponsorzy.

Maciej Łuczak: Jesteśmy tą częścią świata sztuki, która nie chce być całością. Jesteśmy twórcami, jesteśmy inżynierami powtórnego świtu potęgi Łodzi, jesteśmy wrażliwymi badaczami wszelkich przejawów kreatywności. Z pasją i szlachetnym zapałem pracujemy by zmniejszyć dystans między Januszem i Grażyną oraz Romanem czy Anną. Przekazujemy ciężko zarobione przez fiskusa pieniądze, by zdemoralizować elity twórcze Polski. Żywimy się ich radością. Naszym celem jest dosięgnięcie Światła, podniesienie pochodni. Zadrżyjcie!

Śledź BLASK/BRZASK na Facebooku!

MB: Program BLASK/BRZASK zapowiada się fantastycznie, ale bardzo, BARDZO alternatywnie. Czy myślicie, że łódzka publiczność jest na coś takiego gotowa?

Joanna Szumacher: Łódź zasługuje na takie wydarzenie i już dawno takie wydarzenie powinno tutaj być. Nie wiem dlaczego postrzega się Łódź jak artystyczną pustynię – jeśli chodzi o ilość galerii prezentujących dobry poziom artystyczny, to jest ich tutaj kilka. Może problemem jest to, że nie mają odpowiedniej siły przebicia i tyle. Ale na pewno Łódź nigdy nie była czarną dziurą, jeśli chodzi o ilość dobrych galerii. To jest jakiś mit. W Łodzi funkcjonuje silne związane ze sobą środowisko artystyczne. Łódź się rozwija. I tak, łódzka publiczność już od dawna jest na coś takiego gotowa.

Katarzyna Stańczak: Jak to mówią: sky is the limit! Jeśli nie spróbujemy, nigdy się nie przekonamy. Ja wierzę w Łódź. I zdegradowane na nowo określenie, jakim jest jej „potencjał”.

Łukasz Broda: Nie godzę się na wspieranie z budżetu miasta jedynie wydarzeń rozrywkowych, kierowanych do masowego odbiorcy o średnich ambicjach. Jeżeli wydarzenia alternatywne, chociażby takie jak nasz festiwal, nie będą wspierane w tym mieście nic się nie zmieni. Łódź jest miastem, które opanował duch strategii, dyskutuje się na ten temat, ale nikt nie mówi o faktach: Łódź wyjaławia się z artystów, którzy chcą działać i tworzyć w Łodzi. Nie chcę słyszeć o mitycznym, drzemiącym potencjale tego miasta.Wizerunek Łodzi jest kiepski, my chcemy to zmienić. Jest dla mnie ważne, aby pokazać publiczności coś nowego, artystów, którzy poszukują. Sztuka współczesna potrzebuje styczności z odbiorcą, który nie oceni stereotypowo. Ta zmiana prędzej czy później się odbędzie, trzeba jednak działać, a nie gdybać o wspomnianym wcześniej potencjale i strategiach. Praca u podstaw!

Maciej Łuczak: Chcemy zaskoczyć wszystkich, którzy będą brać udział w organizowanych wydarzeniach. Chcemy, by kompletnie zszokowany tłum zawył z zachwytu. Podczas organizacji festiwalu nie szliśmy na kompromisy. Pokażemy nagą kość Apolla, napoimy krwią Muz. Publiczność będzie nas kochać albo nienawidzić, ale liczę że nawet wtedy zapragnie więcej.

Piotr Strzemieczny: Wiesz, Łódź i łódzka publiczność są gotowe przede wszystkim na kolejne sezony Komisarza Aleksa. Mi w Łodzi brakuje praktycznie wszystkiego.

MB: Mam wrażenie, że dało się wam połączyć trochę podzielone środowisko łódzkie, gratulacje! Trudno było namówić do współpracy takie instytucje jak Filmówkę czy Muzeum Sztuki? 

Łukasz Broda: Obu instytucji nie trzeba było jakoś mocno nakłaniać, wręcz przeciwnie, same wyraziły chęć udziału w BLASK/BRZASK co bardzo mnie cieszy. Dotarcie do ich odbiorców – widownia MS, czy studentów w przypadku Filmówki, to super okazja do pokazania im czegoś nowego/świeżego/alternatywnego.

Maciej Łuczak: Instytucje te są ciekawe przez swoje relatywnie ogromne możliwości. Dzięki nam znajdą one uzasadnienie swojego działania. Jesteśmy sensem istnienia Muzeów. Jesteśmy cichą radością kustosza, wzruszeniem reżysera, zapachem nagrzanej blendy, pieczołowicie ustawionej przez oświetleniowca. Niewątpliwie udział Wielkich Świata Sztuki Łodzi jest dla nas wielką radością. Młodzi ludzie wiążący swoje nadzieje z tymi instytucjami trafią do nas, byśmy mogli wszystkich czule otulić naszym Blaskiem.

Katarzyna Stańczak: Nasza inicjatywa łączy. Podczas organizacji słyszałam głosy, że wiele osób o takim wydarzeniu myślało, ale nikomu do tej pory nie udało się go zorganizować. Brak środków? Determinacji? Wiedzy? Czasu? Przez to, że każdy z nas jest trochę z innej bajki udało nam się połączyć brakujące ogniwa, a to jest, zdaje się, inspirujące.

Piotr Strzemieczny 

Prezes i założyciel stowarzyszenia Nowa Kultura i Edukacja, dziennikarz muzyczny i kulturalny publikujący w serwisach Noisey, Red Bull Music, FYH, Dwutygodnik. Organizator koncertów na terenie całego kraju, właściciel wytwórni muzycznej fyh!records (odpowiedzialnej między innymi za wydanie debiutanckiego albumu łódzkiej formacji Little White Lies), uczestnik i koordynator europejskich projektów edukacyjnych i kulturalnych w ramach projektów Lifelong Learning z dofinansowania Komisji Europejskiej. Własciciel łódzkiej Galerii W Y (ulica Piotrkowska 31). Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych.

Katarzyna Stańczak

Architekt i współwłaściciel pracowni architektonicznej RWSL w Łodzi, uczestniczącej w rewitalizacji kamienic łódzkich (Piotrkowska 3 – Pasaż Róży we współpracy z Joanną Rajkowską, Piotrkowska 243, Sienkiewicza 18 i 20) oraz wykonanie projektu Willi Ottona Gehliga. Autorka Księgi Standardów Ulicy Piotrkowskiej. Współtwórczyni Pracowni Portretu, galerii sztuki umiejscowionej na Księżym Młynie.

Joanna Szumacher

Członek stowarzyszenia Nowa Kultura i Edukacja, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Artystka audiowizualna, piosenkarka i kompozytorka. Współautorka płyty „Kopyta Zła” (z Pawłem Cieślakiem) wydanej przez wytwórnię Requiem Records. Autorka i uczestniczka wielu wystaw, w tym w Zonie Sztuki Aktualnej w Szczecinie, Lokalu 30 w Warszawie, Galerii Pracownia Portretu w Łodzi, Galerii Manhattan w Łodzi, Galerii Wschodniej w Łodzi, Galerii Sztuki Wozownia w Toruniu. Autorka i pomysłodawczyni cyklu muzycznego „Byle do wiosny” w Muzeum Sztuki w Łodzi. Laureatka Armatki Kultury, Punktu dla Łodzi oraz Plastrów Kultury. Kuratorka i współzałożycielka łódzkiej Galerii W Y (ulica Piotrkowska 31).

Łukasz Broda

Współzałożyciel i kurator łódzkiej Galerii W Y (ulica Piotrkowska 31), współorganizator koncertów w Łodzi i w łódzkiej przestrzeni miejskiej. Artysta dźwiękowy, performer, muzyk eksperymentalny. 

Maciej Łuczak

Założyciel Pracowni Portretu, malarz.